W kwietniu ubiegłego roku rada Fundacji Crescendum Est-Polonia przyznała, a jej obecny prezydent Tomasz Gudzowaty (najstarszy syn biznesmena, znany fotografik) zatwierdził swoim podpisem, stypendia dla trójki młodych ludzi. Sabina Banasiak, absolwentka filologii klasycznej Kolegium Międzyobszarowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych i Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, miała dostać 30 tys. funtów na studia doktoranckie w Oksfordzie. 23-letnia skrzypaczka Anna Waszak – 20 tys. funtów na studia magisterskie w Royal College of Music w Londynie. Najmłodszym stypendystą został Przemysław Nowak, uczeń, wybitnie uzdolniony matematyk, któremu przyznano 25 tys. zł na naukę w liceum. Żadne z nich nie dostało obiecanych pieniędzy.
– Aleksander Gudzowaty przewraca się w grobie – mówi Krzysztof Laskowski, który przez 17 lat pełnił funkcję prezesa fundacji. – Do końca swoich dni bardzo dbał o fundację.
Cicho i głucho
Laskowski kierował wszystkim od samego początku, od 1997 r., kiedy Aleksander Gudzowaty postanowił pomagać najzdolniejszym młodym. Pisał statut, regulaminy, sprawozdania. Opiekował się klubem stypendystów i organizował ceremonie wręczenia przyznanych przez fundację stypendiów. Funkcja prezesa jest co prawda kadencyjna, ale prezydent Aleksander Gudzowaty, co dwa lata, mianował go ponownie. Kiedy zmarł w 2014 r., kadencja Laskowskiego kończyła się dopiero w połowie następnego roku, więc jeszcze półtora roku wszystko było po staremu. Potem Tomasz Gudzowaty, który zgodnie ze statutem jako najstarszy zstępny objął fundacyjną schedę po ojcu, nie zaproponował mu pełnienia funkcji przez kolejne dwa lata.