W maju będzie w Polsce zamach – wieszczy jasnowidz Krzysztof Jackowski. „Zacznie się od wielkiej afery. To będą działania zmierzające do obalenia obecnego rządu. Zamieszane będą w nie też służby specjalne”. Możemy jednak być spokojni, jasnowidz od razu dodaje: „Zamach stanu nie powiedzie się”.
Średnio udał się ministrowi Grzegorzowi Schetynie wypad na narty do Austrii. Premier wezwała go bowiem w trybie nagłym do kraju, by wytłumaczył się w sprawie problemów z ewakuacją Polaków z Ukrainy. „Ewa Kopacz doskonale wie, że Schetynę trzeba trzymać krótko – powiedział „Super Expressowi” anonimowy poseł PO. – I z pewnością jeszcze nieraz będzie on grillowany”.
Kazimierz Marcinkiewicz, były premier, obecnie bardziej znany jako mąż Isabel, zapowiada powrót do polityki. „Polacy są znudzeni spięciem pomiędzy PiS i PO, w związku z tym nowi ludzie w polityce – a ja gdybym wracał, to za takiego bym się uważał – będą absolutnie wskazani” – wyznał w TVP Info.
Marszałek Sejmu Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikarzem „Tygodnika Powszechnego” przekonywał, iż „umedialniliśmy parlament nadmiernie”, w rezultacie „teatr polityki zdominował prawdziwą politykę”. A przecież może być inaczej: „Za chwilę w tym pokoju, przy tamtym stole, spotka się Prezydium Sejmu, złożone z przedstawicieli głównych sił w parlamencie. Gdyby pan został i się przysłuchiwał, powiedziałby pan »Co za kulturalni, układni ludzie«. Posłowie bez kamer naprawdę zachowują się rozsądniej”.