Gazeta Polska” buchnęła optymizmem. Nie tylko w tytułach: „Zmartwychwstanie chrześcijaństwa w Europie”, „Tajemnica fatimska wypełnia się na Ukrainie”, „Gdy uszanujemy krzyż, objawi się jedność narodu”. Także w życzeniach świątecznych od naczelnego: „Pęka moskiewskie imperium, za chwilę na dno pójdą także jego słudzy. Polska znowu stoi przed wielką szansą i życzmy sobie, by potrafiła ją wykorzystać”.
Mniej optymistycznie widzi świat felietonista „GP” Jarosław M. Rymkiewicz: „My też zmartwychwstaliśmy – to było w sierpniu 1989 roku. Ale – jak nasi przodkowie – nie zdołaliśmy podnieść grobowej płyty – »odwalić mogiły«. I choć zmartwychwstaliśmy, choć żyjemy – to żyjemy w grobie – w ciemnościach państwa śmierci, którym rządzą szatani”.
W tygodniku „Najwyższy Czas!” ks. Stanisław Małkowski wyjaśnia, dlaczego odmawiał egzorcyzmy przed Pałacem Prezydenckim: „Wewnętrzni przeciwnicy Kościoła i narodu, przyjmując kamuflaż deklarowanego katolicyzmu, przyjmując świętokradzko komunię świętą, zaprzyjaźniają się z różnymi duchownymi, a także hierarchami. Wprowadzają dezorientację i myślowy zamęt”.
Tygodnik Powszechny” zaprasza na Copernicus Festival 2014 m.in. słowami ks. prof. Michała Hellera: „Czy stopień złożoności naszych mózgów wystarczy do tego, by zmierzyć się ze złożonością wszechświata, by kiedyś jego logikę złamać w całości?”.
Płacz i zgrzytanie zębów w piekle wolnych mediów. Paweł Kukiz napisał felieton („Do Rzeczy”), że nie ma sensu pisać felietonów: „Co z tego wyniknie?