Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Dobroczynni

Na co oddać 1 proc. podatku?

Magdalena Salomon (na zdjęciu z kalendarza z amazonkami) przewodnicząca klubu Femina-Fenix. Magdalena Salomon (na zdjęciu z kalendarza z amazonkami) przewodnicząca klubu Femina-Fenix. Izabela Moczarna-Pasiek
Znów trwa festiwal ludzkich nieszczęść, dopominających się o wsparcie przy okazji dorocznego rozliczenia się z fiskusem. Festiwal jest rzewny, jak zawsze. Bywa natrętny lub wręcz agresywny. I kosztowny. Pożytek z jednego procenta naprawdę mógłby być większy.
Paweł Błachowicz (z żoną), założyciel Fundacji Równi Choć Różni.Archiwum prywatne Paweł Błachowicz (z żoną), założyciel Fundacji Równi Choć Różni.

Większość najhojniej obdarowywanych jest bardzo widoczna w kampaniach reklamowych. Rekordzistom zdarzało się przeznaczać na ten cel połowę kwoty uzyskanej od darczyńców z odpisu podatkowego. Tylko dwie organizacje z pierwszej dziesiątki największych sprawozdały, że nie kupowały reklam. Spore sumy pieniędzy, które jedna z organizacji pożytku publicznego (OPP) wyszarpie sprzed nosa drugiej, reklamowo bardziej oszczędnej, zamiast do potrzebujących, trafią do domów mediowych i reklamodawców.

W środowisku organizacji pozarządowych te wydatki spotykają się ze zrozumieniem. Przecież – czytamy w jednej z publikacji na portalu organizacji niezależnych od rządu (NGO) – „wygospodarowanie budżetu na reklamę czy zaciągnięcie w tym celu pożyczki to przyszłościowa inwestycja. W większości przypadków środki wydane na kampanię zwracają się i generują większe przychody z 1 proc. podatku”. Jest tam jeszcze o geotargetowaniu (różnicowaniu sposobów dotarcia do grup docelowych z uwzględnieniem ich miejsc zamieszkania), wypracowywaniu dobrego wizerunku itp. Słowem, mniej ważne, co robisz, ważne – jak to sprzedasz. To się teraz nazywa profesjonalizm trzeciego sektora.

A chodzi o coraz większe pieniądze. W 2013 r. 40 proc. podatników (ponad 11 mln) skorzystało z możliwości odpisu 1 proc. podatku na rzecz OPP. Konta tych organizacji zasiliła kwota 480 mln zł. To imponujące, zważywszy że w 2004 r., gdy po raz pierwszy mogliśmy przekazać 1 proc., zdecydowało się na to 80 tys. osób, a przekazana kwota wyniosła 10 mln zł. Cztery lata później, po uproszczeniu przepisów – 100 mln zł.

Wciąż rośnie liczba podatników sięgających po mechanizm 1 proc., a wraz z nią rośnie (nie licząc kryzysowej zapaści w 2010 r.

Polityka 17.2014 (2955) z dnia 21.04.2014; Społeczeństwo; s. 25
Oryginalny tytuł tekstu: "Dobroczynni"
Reklama