Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Co za dużo, to niezdrowo

Mizerski na bis

Kandydaci na europosłów przygotowują się do walki o posady, nie zdając sobie sprawy z tego, w jak nieprzyjemnej sytuacji może ich postawić ewentualny sukces. W gazecie „Super Express” stara się im to uświadomić na własnym przykładzie Marek Migalski, którego bycie europosłem doprowadziło do tego, że ma bardzo wysokie dochody i to niestety za niezbyt ciężką pracę. Ponieważ jest on osobą wrażliwą, rodzi to u niego etyczne wątpliwości oraz poczucie winy. „Uważam, że my, europosłowie, za dużo zarabiamy” – wyznaje i ujawnia, że w jego wypadku chodzi o ponad 50 tys. zł miesięcznie, czyli trzy razy więcej, niż dostaje polski prezydent.

Nie kryje, że trudno mu się pogodzić z koniecznością przyjmowania co miesiąc takich sum, zwłaszcza że nie wiąże się z tym konieczność ponoszenia zbyt dużej odpowiedzialności. „Odpowiedzialność ta jest o wiele mniejsza niż prezydenta kraju. W tym znaczeniu jest to demoralizujące” – narzeka. Pieniądze brać jednak musi, bo się należą. A wielkiej odpowiedzialności za nic ponosić nie może, gdyż bycie europosłem wiąże się z coraz mniejszą odpowiedzialnością, chociaż, jak uspokaja, „nad pewnymi sprawami jednak tam głosujemy”.

Trudno się dziwić, że euro­poseł, pobierający olbrzymie wynagrodzenie i ponoszący niewielką odpowiedzialność, gorzknieje oraz ma poczucie bezsensu i niesprawiedliwości. Niektórzy tego nie wytrzymują psychicznie. Nie mając nic lepszego do roboty oraz kierując się przygnębiającym poczuciem malejącej odpowiedzialności, zaczynają kombinować, jak zarobić jeszcze więcej, niż zarabiają. Migalski napisał nawet książkę o tym, w jaki sposób europoseł może skutecznie i w dodatku legalnie doić Parlament Europejski. „Wystarczy, że pan jest tam na miejscu i za każdy dzień pobytu dostaje pan 300 euro” – wyjaśnia.

Polityka 16.2014 (2954) z dnia 15.04.2014; Fusy plusy i minusy; s. 130
Oryginalny tytuł tekstu: "Co za dużo, to niezdrowo"
Reklama