W organie Tomasza „Zakazane Mordy” Sakiewicza ukazał się obszerny esej prof. Piotra Glińskiego, będący jak gdyby syntezą, skryptem ideologii Prawa i Sprawiedliwości. Odpowiednik czerwonej książeczki w Chinach lub zielonej książeczki w Libii. Z lektury wynika niedwuznacznie, że autor postanowił ostatecznie zarzucić działalność naukową, kontynuowanie wielkich tradycji socjologii polskiej – od Floriana Znanieckiego do Stanisława Ossowskiego – i rzucić się w politykę.
Ponieważ zaczyna się rok wyborczy, warto poznać skrypt profesora, systematyczny wykład ideologii głównej partii opozycyjnej. Aż dziw, że esej technicznego premiera minął bez echa. Albo treść, albo autor widocznie na to nie zasłużyli. Spełnię więc dobry uczynek i upowszechnię myśli prezesa spisane i usystematyzowane (mamy do czynienia z naukowcem) przez jego ulubionego uczonego.
Tytuł: „Mamy wojnę”. Wstęp: „W Polsce trwa wojna. Wojna to jak wiadomo przedłużenie polityki za pomocą siły. W naszym przypadku stosowana jest przede wszystkim siła propagandy, siła instytucjonalna, przemoc ekonomiczna, przemoc symboliczna i przemoc wynikająca z kontroli środowiskowej, wreszcie – jak na razie jeszcze znacznie rzadziej – przemoc fizyczna”. W tej wojnie władza „bierze jeńców” – niegrzecznych kibiców, internautów, a także regularnie stosuje prowokacje uliczne podczas Marszów Niepodległości.
Agresorem w tej wojnie jest władza, rząd, zblatowany układ, którego ważną częścią są media. W oczach strategów PiS największą przeszkodą w ich drodze do władzy są media. Stąd nieustanna ofensywa przeciwko dziennikarzom, „usłużnym dziennikarkom” (jak elegancko pisze profesor o paniach Kublik i Olejnik), mediom głównego nurtu itp.