Społeczeństwo

Selfie

Nowa mowa

Selfie Kelly Nash Selfie Kelly Nash Kelly Nash / Facebook

Oxford English Dictionary powiększył się w sierpniu o słowo selfie – autoportret wykonany najczęściej telefonem komórkowym i zwykle po to, by później umieścić go w serwisie społecznościowym. W ten sposób do poważnego słownika trafiło zjawisko stanowiące dla niektórych część życiowej rutyny – sądząc po liczbie zdjęć wykonywanych przed lustrami w toaletach, które codziennie zapychają łącza internetowe. „Nie bój się, że się ośmieszysz, i wyginaj śmiało” – radzi poradnik „Jak zrobić sobie fotkę” na Stylistka.pl.

To nieprawda. Bać się należy, bo skupieni na tym, żeby sobie zrobić dobrą fotkę, zapominamy o bezpieczeństwie. Przekonała się o tym reporterka sportowa Kelly Nash, która postanowiła zrobić sobie zdjęcie komórką w czasie treningu drużyny bejsbolowej i uchwyciła w kadrze rozpędzoną piłkę o centymetry od swojej skroni. Z bejsbolem związana też była jedna z najdroższych selfie, wyceniona na 1500 dol. przez policję stanu Missisipi, gdzie jakaś dziewczyna wybiegła na boisko, by zrobić sobie zdjęcie ze ścigającymi ją ochroniarzami w tle.

W Polsce najpopularniejsze stają się fotki związane z celebrytkami w bieliźnie – Dody czy Natalii Siwiec, klasyczne lustrzane selfie. Klasyczne, bo – jak zauważono – pierwszą nastolatką, która taką focię sobie zrobiła i wysłała przyjaciółce (tradycyjnym listem) była wielka księżna Anastazja Nikołajewna Romanowa, prawie sto lat temu.

Polityka 38.2013 (2925) z dnia 17.09.2013; Fusy plusy i minusy; s. 115
Oryginalny tytuł tekstu: "Selfie"
Reklama