Społeczeństwo

Polityka i obyczaje

Polityka

Zdaniem Ryszarda Bugaja kluczem do zrozumienia prezydenta Bronisława Komorowskiego są jego wąsy. Nawet kiedy je zgolił. „Ale to nie ma znaczenia, bo patrząc na Komorowskiego ciągle widzimy go z wąsami, prawda? – przekonywał Bugaj w „Rzeczpospolitej”. – To są te sarmackie wąsy, dzięki którym wygląda jak wuj, z którego można się podśmiewać, ale którego się lubi”.

Jarosław Marek Rymkiewicz w „Gazecie Polskiej” prorokuje, że Polska będzie jeszcze niepodległa i wielka, ale trzeba poczekać cierpliwie na kolejną rosyjską „smutę”: „Wtedy uruchomimy wszystkie polskie siły – wszystko, co zorganizowaliśmy na ziemi i pod ziemią – i wybijemy się na niepodległość. I wtedy będziemy mieć niepodległą Polskę – dobrą matkę wszystkich małych sfederowanych narodów – od morza do morza”.

O obchodach rocznicy 4 czerwca przed stołeczną kawiarnią „Niespodzianka” zadowolona czytelniczka „Gazety Stołecznej”: „Bardzo przyjemna była ta uroczystość. Mogłam uścisnąć rękę panu Henrykowi Wujcowi i zobaczyć z bliska innych bohaterów czasu przełomu. Co prawda, zabrakło wina, ale pewnie dlatego, że przyszło sporo ludzi”.

Reporter „Gazety Wyborczej” sprawdzał, kto podpisuje się pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Podpisywała się m.in. Anna, siostra zakonna, tak tłumacząca swą decyzję: „Po prostu nie ufam pani prezydentowej, ona popiera tych wszystkich gejów i lesbijki. Z Bożą pomocą uda się ją odwołać”.

W końcu czerwca odbędzie się kongres programowo-wyborczy PiS.

Polityka 24.2013 (2911) z dnia 11.06.2013; Polityka i obyczaje; s. 106
Reklama