Społeczeństwo

Spiralka albo zamrażarka

Spiralka albo zamrażarka. Jak w Polsce walczy się z antykoncepcją

W Polsce wykrywanych jest ok. 80 przypadków zabójstw noworodków rocznie. W Polsce wykrywanych jest ok. 80 przypadków zabójstw noworodków rocznie. Mirosław Gryń / Polityka
W Polsce antykoncepcja jest kwestią ideologiczną, a system napędza podziemie aborcyjne i niechciane ciąże, których skutkiem bywa dzieciobójstwo. Jak z tym walczyć?
Wiedzy o seksualności należy uczyć od 4 roku życia, a wiedzy o antykoncepcji od 12.Mirosław Gryń/Polityka Wiedzy o seksualności należy uczyć od 4 roku życia, a wiedzy o antykoncepcji od 12.

Jeśli państwo nie rozwiąże problemu dzieci niechcianych, co jakiś czas będziemy konfrontowani z kolejnymi przypadkami seryjnych dzieciobójstw. Jedyną drogą, by tego uniknąć, jest antykoncepcja, oferowana także jako część pomocy społecznej.

Słynna Katarzyna W., matka Madzi, to raczej wyjątek niż reguła. Portret statystycznej dzieciobójczyni jest inny. To kobieta bardzo słabo wykształcona, w trudnej sytuacji materialnej, kompletnie bezradna życiowo. Nie zabija swojego pierwszego dziecka. Zazwyczaj ma ich już kilkoro. Jak pisze Marta Sikoń-Łatka w książce „Kobieta w więzieniu”, na pierwszą ciążę takie kobiety reagowały nawet entuzjastycznie. Dopiero problemy, przemoc ze strony partnera, bieda wywoływały u nich silny lęk przed kolejnymi ciążami. Ukrywały ten fakt, czekając, aż problem sam się jakoś rozwiąże. Niektóre próbowały poronić, biorąc gorące kąpiele, skacząc ze stołu, tłukąc się po brzuchu. Nie rodziły w szpitalu, ale w tajemnicy przed otoczeniem: w domu, w jakiejś komórce, gdzieś na dworze. Ich irracjonalne zachowanie potęgował paniczny lęk, że ktoś usłyszy płacz dziecka. Wtedy zabijały.

Ten portret potwierdzają najgłośniejsze przypadki, które w kolejnych latach wstrząsają opinią publiczną. Wrotnów pod Siedlcami, 2000 r. – na strychu i w garażu odnaleziono worki ze szczątkami czworga niemowląt. Ich matka, Wanda Ł., zahukana, bita przez męża alkoholika i psychopatę, miała już szóstkę dzieci. Po ostatnim usłyszała od męża, że koniec z tym rodzeniem. Czerniejów pod Lublinem, 2003 r. – w beczce z kapustą odkryto piątkę noworodków. Jolanta K., matka czwórki dzieci, po kolejnych porodach topiła niemowlęta i chowała w zamrażarce. Gdy się przeprowadzała, przełożyła je do beczki i zabrała ze sobą. Tego samego roku w Łodzi policja przypadkiem odkryła w beczkach pod stertą ubrań szczątki czworga dzieci.

Polityka 19.2013 (2906) z dnia 07.05.2013; kraj; s. 26
Oryginalny tytuł tekstu: "Spiralka albo zamrażarka"
Reklama