Społeczeństwo

Blok

Nowa mowa

Już na poziomie szkoły podstawowej można się dowiedzieć, że to jedno z tych słów, które mają najwięcej znaczeń. Że blok może być między innymi rysunkowy, czekoladowy, mieszkalny, operacyjny, siatkarski i skalny. Wygląda na to, że język polski był od dawna przygotowany na grę „Minecraft”, która całą wirtualną rzeczywistość każe budować z bloków. Blok w tym znaczeniu to widoczna na ekranie sześcienna jednostka 16 na 16 pikseli, różniąca się zewnętrznym wzorem, który symbolizuje ziemię, trawę, wodę, lawę, piasek czy – najbliżej tej starej definicji – skałę.

Z bloków w grze się buduje, układa, bloki się też wydobywa, czasem wysadza w powietrze. Można dowolnie kształtować teren, w czym często przeszkadzają błędy (gra się w sieci) sygnalizowane dziurami w krajobrazie, zwanymi chunk errors. A ponieważ bawią się w to właśnie uczniowie podstawówek (i starsi), małemu Jasiowi dopisano nowy dowcip: Na lekcji geografii pani pokazuje mu kotlinę i pyta, co to takiego, a on na to: „Chunk error!”.

Cały świat tej rozgrywki, prymitywny i kanciasty, przypomina nieco klocki. Z czego zdała sobie niedawno sprawę firma Lego, uruchamiając produkcję zestawów na bazie „Minecrafta”. Zresztą sama gra, dostępna w tej chwili i na komputery, i na różne przenośne urządzenia, to kolejny obok „Angry Birds” szał ze Skandynawii. Wyprodukowała ją trzy lata temu szwedzka firma Mojang zatrudniająca 16 osób, ale dochody mająca już na poziomie kilkudziesięciu milionów euro. W przeciwieństwie do „Angry Birds” tutaj mamy do czynienia z otwartym wirtualnym światem, który na bieżąco tworzy ponad 30 mln zarejestrowanych użytkowników, aktywnych i zafascynowanych prostymi metodami kreacji, a swoje konstrukcje prezentujących potem w filmach na YouTube.

Polityka 40.2012 (2877) z dnia 03.10.2012; Fusy plusy i minusy; s. 99
Oryginalny tytuł tekstu: "Blok"
Reklama