W pierwszych 20 minutach meczu Polacy nawiązywali bardzo wyrównaną walkę z drużyną Rosji. Stworzyliśmy kilka sytuacji strzeleckich na polu karnym przeciwnika. Momentami atakowaliśmy wręcz świetnie, padła nawet – strzelona po doskonałej akcji Błaszczykowskiego, Lewandowskiego i Polańskiego - bramka dla Polaków, ale nie została uznana z powodu minimalnego spalonego Polańskiego.
W 37 minucie zawinił stały element gry. Po rzucie wolnym wykonanym z kilkunastu metrów, Arszawin dośrodkowuje, a Dzagojew strzela bramkę. 1:0 dla Rosji. Po tym golu Polacy stracili rozpęd i Rosjanie ewidentnie przejęli inicjatywę. Pierwsza połowa zakończyła się w smutnych nastrojach. Docenić trzeba wspaniały doping kibiców na Stadionie Narodowym.
Druga połowa zaczęła się świetną akcją Lewandowskiego. Potem Polacy atakowali, stworzyli kilka doskonałych sytuacji, a w 57 minucie po fenomenalnej akcji wyrównał Błaszczykowski.
Przy stanie 1:1 Polacy grali wciąż bardzo dobrze, atakując i naciskając Rosjan. Po 80 minucie, mimo zmian w obu zespołach i wprowadzeniu zawodników rezerwowych, obie drużyny wyraźnie już zmęczone prowadziły walkę pozycyjną. Mimo to biało-czerwoni atakowali.
Po doliczeniu 3 minut Polacy zakończyli mecz remisem, po bardzo dobrej walce i wielu pięknych akcjach. Nasze wyjście z grupy zależeć będzie teraz od wyniku Polska - Czechy oraz Rosja - Grecja.