Rynek

Gigastraty na megawatach

Rachunek za show PiS zapłacili podatnicy. Dyletanci, skandale i gigastraty w polskich elektrowniach

Elektrociepłownia Bełchatów. Elektrociepłownia Bełchatów. Czarek Sokołowski/AP Photo / East News
PiS-owi udało się odczarować energetykę jako coś nudnego i skomplikowanego. Do władz największego producenta prądu w Polsce trafiali dyletanci, skandale były na skalę międzynarodową, a straty liczone w milionach złotych dziennie.
Bełchatów, największa kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego w Polsce, w tle elektrociepłownia.Tomasz Jastrzębowski/Reporter Bełchatów, największa kopalnia odkrywkowa węgla brunatnego w Polsce, w tle elektrociepłownia.

Giganty Mocy to bełchatowskie muzeum interaktywne. Można się tam wiele dowiedzieć. Na przykład, że elektrownia w Bełchatowie spala tonę węgla brunatnego na sekundę, w minutę jeden wagon, a w ciągu doby tych wagonów z węglem spala 1500. Co kłóci się z liczbą minut w dobie, ale energetyka ma pewnie swoje tajemnice. Drążąc kwestie tajemnic, w marcu 2021 r. zapytałem przewodniczkę po wystawie – dlaczego na prezentacji jako prezes firmy PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK) ciągle wypowiada się Jacek Kaczorowski, który od grudnia 2015 r. nie był już prezesem spółki. Przewodniczka wyglądała na zakłopotaną. Wreszcie wyznała, że muzeum robiło już kilka podejść do nagrania nowych prezesów PGE GiEK, ale ci zmieniali się tak szybko, że kiedy przychodziło co do czego, to umówiony prezes już tam nie pracował.

Zabawność tej sytuacji znika, kiedy uświadomimy sobie, że PGE GiEK to największy producent prądu w Polsce – energetyczny gigant skupiający pod jednym nadzorem obydwie elektrownie na węgiel brunatny wraz z zasilającymi je kopalniami Bełchatów i Turów. Plus trzy konwencjonalne elektrownie na węgiel kamienny w Opolu, Dolnej Odrze, a ostatnio w Rybniku. GiEK zaspokaja 36 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną. Pomimo że spółka ma status strategicznej, za rządów PiS ma już siódmego prezesa. Rekordzista rządził tak krótko, że komunikat o jego powołaniu zbiegł się z tym o odwołaniu. Śmieszy to państwa?

Kombinat i kombinowanie

Kadrowe przemeblowania w GiEK zaczęły się wtedy, kiedy Dawid Jackiewicz, minister skarbu w rządzie Beaty Szydło, zdążył się jako tako rozgościć w resorcie. Tak się śpieszył, że ówczesnego prezesa GiEK odwołał na dzień przed Wigilią. Rada nadzorcza błyskawicznie powołała następcę – Sławomira Zawadę, szefa powiatowych struktur PiS w Zgorzelcu.

Polityka 52.2023 (3445) z dnia 19.12.2023; Rynek; s. 51
Oryginalny tytuł tekstu: "Gigastraty na megawatach"
Reklama