ESG – pod tym niepozornym skrótem kryje się prawdziwa gospodarcza rewolucja. ESG (po angielsku Environmental, Social and Corporate Governance) oznacza odpowiedzialność firm za środowisko, ład społeczny i kulturę korporacyjną. Nie jest to już wyłącznie dobra wola biznesu, zwłaszcza za sprawą unijnej dyrektywy CSRD, która będzie systematycznie poszerzać grono firm zobowiązanych do cyklicznego przedstawiania raportów ESG. W tej grupie jest też branża logistyczna. Co to dla niej oznacza? – Jesteśmy świadkami ogromnej zmiany w obszarze ochrony środowiska. Zielona transformacja przestaje być jedynie hasłem, a dla coraz większej liczby podmiotów gospodarczych staje się rzeczywistością, która ma realny wpływ na strategiczne decyzje biznesowe. Europarlament postawił w tej kwestii kropkę nad „i”, wprowadzając szeroki obowiązek raportowania niefinansowego. Jest to wyzwanie, które należy rozpatrywać jako znacznie szersze niż zbiory liczb, danych czy wskaźników. Raport jest tylko formą podsumowania, a celem samym w sobie jest rewolucja myślenia i postaw u ludzi w tym zakresie. Dotyczy to wszystkich branż, również rynku logistycznego – podkreśla Jolanta Zwolińska, CFO North&East Europe w DB Schenker.
W przypadku sektora logistycznego ogromnym wyzwaniem na najbliższe lata jest pogodzenie szybkiego rozwoju (znaczenie handlu nieustannie rośnie, a skutki pandemii udało się zaskakująco szybko przezwyciężyć) z ograniczaniem emisji gazów cieplarnianych. Na przykład DB Schenker postawił sobie za cel osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2040 r. Działania prośrodowiskowe, ujęte właśnie w raportach ESG, będą mieć poważne konsekwencje dla wszystkich firm. Z jednej strony muszą one sprostać oczekiwaniom swoich klientów, którzy zwracają coraz większą uwagę na to, jak branża logistyczna radzi sobie w obliczu zielonej transformacji gospodarki. To właśnie odpowiednie strategie pozwalają dziś zdobyć nowych kontrahentów, a ich brak może skutkować utratą solidnych partnerów.
Na tym nie koniec zmian. Firmy szukają partnerów (na przykład podwykonawców) podzielających ich wartości. Priorytetem staje się współpraca z tymi, którzy przestrzegają zasad ESG. Przy ocenie ofert przedsiębiorstwa kierują się zasadami etyki i standardami odpowiedzialnego biznesu, wybierając dostawców, którzy wyznają takie same zasady prowadzenia działalności. Warto pamiętać, że chociaż mniejsze firmy na razie nie mają obowiązku przygotowywania raportów ESG, nie znaczy to, że mogą poczuć się zwolnione ze stosowania coraz bardziej uniwersalnych standardów. Odpowiedzialnej postawy będą bowiem oczekiwać wobec nich więksi kontrahenci.
A w jaki konkretny sposób sektor logistyczny może sprostać rosnącym wobec siebie oczekiwaniom i wymaganiom? Klucz to oczywiście przechodzenie w miarę możliwości na zieloną energię. Pomagają w tym inwestycje w elektrownie wiatrowe i słoneczne, dzięki którym łatwiej podążać w kierunku neutralności klimatycznej. Z odnawialnych źródeł energii korzystają coraz częściej terminale przeładunkowe. Rośnie użycie pojazdów elektrycznych, zwłaszcza na końcu łańcucha dostaw, na przykład w dużych miastach. Być może już wkrótce zeroemisyjne będą także większe pojazdy – szansą na to jest technologia wodorowa, na razie jeszcze na wczesnym etapie rozwoju. Zielony wodór (czyli powstający dzięki energii odnawialnej) może być paliwem przyszłości, zwłaszcza dla przemysłu. Ogromnym wyzwaniem pozostaje ograniczenie emisji dwutlenku węgla w lotnictwie, ale i pod tym względem warto zauważyć zmiany: na przykład wprowadzenie tzw. zrównoważonego paliwa lotniczego. Wreszcie przyszłością transportu morskiego są statki na płynny gaz ziemny, mogące pochwalić się zdecydowanie niższą emisyjnością.
Wiele zależy też od osób korzystających z usług firm logistycznych. Ale to my mamy wpływ na ich decyzje, zwłaszcza gdy w racjonalny i odpowiedzialny sposób będziemy wybierać metody transportu. Do przeszłości odchodzi czas, gdy o wszystkim decydowała jak najniższa cena. Wprowadzanie nowych, bardziej racjonalnych z punktu widzenia środowiska technologii oznacza równocześnie potrzebę niemałych inwestycji. Jednak tylko w ten sposób możemy pogodzić rozwój gospodarczy z przyszłością planety. Co więcej, dzisiaj poczynione inwestycje z pewnością przyczynią się do ograniczenia kosztów w dłuższej perspektywie. Kryzys energetyczny ostatnich lat udowodnił bowiem, że rozwiązania zrównoważone, takie jak OZE, są nie tylko najbardziej przewidywalne i bezpieczne, ale także tańsze niż dalsze bezkrytyczne używanie paliw kopalnych. A przeznaczone na nie nakłady zwracają się dużo szybciej, niż jeszcze niedawno zakładano.