Rynek

Mieszkania z pączkowania

Wynajem mieszkań po polsku. Kosmiczne czynsze, mikrolokale, castingi na lokatorów

W Polsce najmem rządzi niepodzielnie wolny rynek, wszystkie chwyty są na nim dozwolone. W Polsce najmem rządzi niepodzielnie wolny rynek, wszystkie chwyty są na nim dozwolone. Marcin Bondarowicz
Bardzo wysokie czynsze napędzają patologie. Deweloperzy na wyścigi budują formalnie nielegalne mikrolokale, a wynajmujący dzielą istniejące mieszkania na mniejsze, nie przejmując się przepisami. Odbywają się castingi na lokatorów.
Lech Mazurczyk

Zacznijmy od studentów: dla nich to będzie drogi rok akademicki. Z najnowszego raportu sporządzonego przez ekspertów Warszawskiego Instytutu Badawczego wynika, że koszt miesięcznego utrzymania studenta to już średnio 3867 zł (dwa lata temu było to 2740 zł). Najwięcej pochłania oczywiście opłacenie dachu nad głową, zwłaszcza jeśli ktoś stawia na komfort samodzielnego mieszkania. W największych miastach za kawalerkę trzeba płacić 2–2,5 tys. zł, a dwa pokoje to już wydatek rzędu 3–3,5 tys. zł. Najdroższa jest oczywiście Warszawa, ale niewiele ustępują jej Gdańsk, Wrocław i Kraków.

Nic dziwnego zatem, że popyt na publiczne akademiki jest spory. – Pierwsze trzy lata studiów wynajmowałam mieszkania. Czasem sama, czasem ze współlokatorką. Ceny bez przerwy rosną, więc w tym roku postanowiłam przenieść się do akademika. Za pojedynczy pokój płacę nieco ponad 600 zł. A więc oszczędzam co najmniej tysiąc miesięcznie – opowiada Magdalena Herman, przewodnicząca samorządu studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. U progu nowego roku akademickiego powstało jednak zamieszanie z przydziałem miejsc w domach studenckich Uniwersytetu Warszawskiego. Niektórzy z jego dotychczasowych lokatorów dostali z dnia na dzień informację, że muszą zwolnić miejsce bardziej potrzebującym. Czyli prawdopodobnie tym, którym się nie przelewa – w Warszawie kryterium dochodu na członka rodziny ma podczas rozpatrywania wniosków wagę aż 75 proc. Pozostała część to odległość miejsca zamieszkania od stolicy.

Groźba pozbawienia studentów miejsc w akademikach została w końcu zażegnana. Powołany ad hoc sztab kryzysowy z udziałem najwyższych władz uczelni zdołał wygospodarować 160 dodatkowych miejsc. – Co nie zmienia faktu, że miejsc w domach studenta UW jest zaledwie ok.

Polityka 41.2023 (3434) z dnia 03.10.2023; Rynek; s. 49
Oryginalny tytuł tekstu: "Mieszkania z pączkowania"
Reklama