Rynek

Kempingów czar

Polskie kempingi. Coraz lepsze, coraz droższe, coraz mniej dostępne

Kemping na Helu. Kemping na Helu. Kacper Kowalski / Forum
Im więcej Polaków chce spędzać wakacje na kempingach, tym szybciej one znikają. Klientów napędziła im najpierw pandemia, potem drożyzna, a teraz także nieznośne upały na południu kontynentu. Ale to, co jest najbardziej w kempingach atrakcyjne dla turystów, staje się też powodem ich likwidacji.
Właściciele kempingów nie ukrywają, że to coraz lepszy interes. Najwięcej zarabiają te położone nad morzem.PantherMedia Właściciele kempingów nie ukrywają, że to coraz lepszy interes. Najwięcej zarabiają te położone nad morzem.

Alexa w Chłapowie położona jest na wysokim, 40-metrowym klifie, z prywatnym zejściem na plażę i oszołamiającym widokiem na morze. Żeby móc tu przyjechać w lipcu lub sierpniu, trzeba rezerwować miejsce dużo wcześniej. Stali goście zapowiadają się na następny sezon już przy wyjeździe. Kemping zajmuje spory obszar, cztery i pół hektara gruntu, ale zaczyna tu być ciasno. Słaba ziemia rolna była prawie bezwartościowa, więc pod koniec lat 80. Andrzej Jeka odkupił działkę od wujka i założył tam pole namiotowe. – Jeździłem i podglądałem zagraniczne kempingi, starając się zrobić podobne – wspomina. Obecnie prowadzi kemping wspólnie z córką Moniką. Alexa awansowała do grona najlepszych kempingów nad Bałtykiem, chwali się czterema gwiazdkami. Każda kolejna oznacza konieczność nowych inwestycji i wyższe koszty, ale także zyski. Gwiazdki przyznają urzędy marszałkowskie. Przy jednej gwiazdce goście muszą mieć zapewnioną ciepłą wodę w łazienkach dwa razy dziennie, przez cztery godziny, przy trzech ciepła kąpiel jest gwarantowana non stop. Warunków do spełnienia jest dużo więcej. Najostrzejsze dotyczą bezpieczeństwa.

Kemping Rafael w Łebie kiedyś miał cztery gwiazdki. Kiedy jednak okazało się, że liczba toalet w stosunku do liczby turystów jest zbyt mała, dwie zostały mu odebrane. A po wykryciu kolejnych braków – wszystkie. Stracił prawo, żeby nazywać się kempingiem, ale turystów przeważnie niewiele to obchodzi, nie zwracają na gwiazdki uwagi. Według Polskiej Federacji Campingu i Caravaningu tylko 117 kempingów w kraju ma prawo do nazywania się kempingiem. Tylko co piąty ma przyznaną najwyższą kategorię, czyli cztery gwiazdki.

Najwięcej jest ich w Zachodniopomorskiem, właściciele musieli dostosować warunki do oczekiwań klientów niemieckich, ale też Holendrów, zachwyconych lasami, których sami nie mają.

Polityka 34.2023 (3427) z dnia 14.08.2023; Rynek; s. 40
Oryginalny tytuł tekstu: "Kempingów czar"
Reklama