Rynek

Kręcenie z prądem

Kręcenie z prądem. Inne kraje dopłacają do rowerów elektrycznych. Polsce się nie spieszy

Rower elektryczny pozwala pokonać trudne podjazdy bez poczucia zmęczenia. Rower elektryczny pozwala pokonać trudne podjazdy bez poczucia zmęczenia. Andrey Popov / Shutterstock
Rowery elektryczne podbijają kolejne kraje, bo są świetną alternatywą dla samochodu – tańszą, zdrowszą, a często i szybszą. Dopłaty do ich zakupu stały się już europejskim standardem. Pytanie, kiedy podobne wsparcie będzie możliwe w Polsce?
Elektryczne rowery z miejskiej wypożyczalni Mevo. Niebawem będzie można nimi jeździć w Trójmieście.Karolina Misztal/Reporter Elektryczne rowery z miejskiej wypożyczalni Mevo. Niebawem będzie można nimi jeździć w Trójmieście.

Już 10 proc. Polaków posiada rower elektryczny – tak wynika z najnowszych badań Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego. W ciągu zaledwie roku ten wskaźnik podwoił się. Aż 46 proc. ankietowanych rozważa zakup takiego jednośladu dla siebie, członka swojej rodziny lub osoby bliskiej. W wielu krajach Europy Zachodniej rowery ze wspomaganiem elektrycznym (bo tak fachowo należy je nazywać) stały się już rynkowym standardem, a ich sprzedaż jest nawet większa niż tradycyjnych modeli. U nas na razie rowery elektryczne to 10–20 proc. wszystkich kupowanych jednośladów. Jednak potencjał tego środka transportu jest bardzo duży – aż dwie trzecie osób biorących udział w badaniu Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego twierdzi, że do zakupu rowerowych „elektryków” skłoniłaby ich niższa cena takich produktów.

Triumfalny pochód rowerów elektrycznych w Europie nie jest przypadkowy. Na naszym kontynencie funkcjonuje dziś już około trzystu programów dopłat, zachęcających do inwestycji w taki sprzęt. Niestety, Polska pod tym względem nie ma się czym chwalić w przeciwieństwie do Francji, Danii, Chorwacji czy nawet Węgier. – Proponujemy, aby rower uwzględnić w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Skoro mamy dopłaty – i to niemałe – do zakupu samochodów elektrycznych, takie wsparcie powinno być dostępne również w przypadku rowerów elektrycznych. Stworzyliśmy obywatelski projekt ustawy, który wprowadziłby takie zmiany. Wsparcie ze strony państwa mogłoby wynieść 20–25 proc. kosztów zakupu – mówi Mateusz Pytko, prezes Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego. Przypomina on o niedawnej rezolucji Parlamentu Europejskiego, który zobowiązał Komisję Europejską do promowania ruchu rowerowego. Cel jest prosty, ale ambitny: sprawić, aby do 2030 r.

Polityka 26.2023 (3419) z dnia 20.06.2023; Poradnik Rowerowy; s. 74
Oryginalny tytuł tekstu: "Kręcenie z prądem"
Reklama