Rynek

Normalność 2.0, czyli unijna gospodarka po pandemii

Marek Belka, Parlament Europejski w Strasburgu. Marek Belka, Parlament Europejski w Strasburgu. Archiwum prywatne
Pandemia to katastrofa na skalę światową. Żeby uniknąć jej skutków, Unia Europejska wsparła poszczególne państwa grantami i pożyczkami. Teraz szuka sposobów na spłatę zaciągniętych zobowiązań.

Na samym początku pandemi i jedyną możliwością zapewnienia ochrony przed przepełnieniem szpitali i masową śmiercią ludzi było szybkie ograniczenie kontaktów społecznych, a co za tym idzie zamrożenie gospodarki. Jako że w marcu 2020 r. nie istniały jeszcze szczepionki czy lekarstwo na koronawirusa, by nie doprowadzić do katastrof y ekonomicznej, państwa – niemal bez wyjątku – zwiększały swoje wydatki i prowadziły bardziej ekspansywną politykę pieniężną. Tylko dzięki temu udało nam się uniknąć prawdziwej tragedii.

Unia Europejska nie była tu wyjątkiem – poza działaniami poszczególnych krajów podjęto decyzję o zastosowaniu narzędzia, które może całkowicie zmienić zasady polityki gospodarczej Wspólnoty. Instrument na rzecz odbudowy i zwiększenia odporności (Recovery and Resilience Facility – RRF), bo o nim mowa, to ponad 700 mld euro w grantach i pożyczkach przeznaczonych dla państw najbardziej dotkniętych pandemią.

Nie kwota jest tu jednak najważniejsza, ale znaczenie tego mechanizmu w kontekście zgromadzenia i spłacenia tych środków. Postanowiono bowiem, że ta niebagatelna kwota zostanie pożyczona na rynku kapitałowym w imieniu wszystkich 27 państw członkowskich UE, czego, w takiej skali, Wspólnota nigdy wcześniej nie robiła. Dając gwarancję spłat y zobowiązań całej „27-ki”, Unia Europejska stała się podmiotem fiskalnym, ponieważ jako jedność nie tylko podjęła określone działanie, ale także przyjęła na siebie odpowiedzialność za spłacenie tego kredytu.

Promenada Solidarności, Bruksela.Archiwum prywatnePromenada Solidarności, Bruksela.

Rynki kapitałowe entuzjastycznie zareagowały na – wprowadzony pod parasolem całego pakietu tzw. Next Generation EU – instrument, ponieważ na rynku nadal potrzebne są aktywa o małym stopniu ryzyka i papiery wartościowe o długiej zapadalności, a unijna gwarancja wiele znaczy w tym kontekście.

Polityka 51.2021 (3343) z dnia 14.12.2021; Przyszłość UE; s. 34
Reklama