Mimo że z każdym miesiącem i komunikatem GUS dowiadywaliśmy się, że inflacja w Polsce jest coraz wyższa (we wrześniu ceny towarów i usług konsumpcyjnych rok do roku wzrosły aż o 5,8 proc.), pozostawaliśmy krajem, który miał jedne z najniższych stóp procentowych. Niewiele zapowiadało zmianę polityki pieniężnej w najbliższych tygodniach.
Inflacja w górę. Apel byłych prezesów NBP i członków RPP
Stopy nie zmieniały się od maja ubiegłego roku, kiedy po trzech kolejnych obniżkach główna stopa procentował spadła z 1,5 proc. do 0,1 proc. Tamte decyzje RPP argumentowała walką ze skutkami pandemii (podobnie jak instytucje odpowiedzialne za politykę monetarną w wielu innych krajach). Potem jednak przedstawiciele NBP i Rady uspokajali, że rosnące ceny to raczej zjawisko przejściowe, ale nic tego nie potwierdzało.
We wtorek ukazał się apel byłych prezesów NBP i członków RPP poprzednich kadencji, pod którym podpisało się 16 osób, m.in. Leszek Balcerowicz, Marek Belka i Hanna Gronkiewicz-Waltz. „Im do wyższej inflacji dopuści RPP, tym większe będą koszty nie tylko samej inflacji, ale i jej tłumienia. Dalsza zwłoka byłaby sprzeniewierzeniem się podstawowemu celowi banku centralnego. Łamana byłaby zarówno Konstytucja, jak i ustawa o NBP" – przestrzegali obecną Radę.
Także we wtorek prezes NBP Adam Glapiński na Kongresie 590 stwierdził m.in.: „Nie możemy wykluczyć, niestety, że wzrosty cen, spowodowane czynnikami podażowymi, okażą się trwalsze, niż dotąd się spodziewaliśmy, że będą trwały dłużej”. I dodał: „Proszę mi wierzyć, tak jak tutaj się widzimy twarzą w twarze, wiemy w Narodowym Banku Polskim, jak zaostrzać politykę pieniężną, i nie zawahamy się z tej wiedzy skorzystać, kiedy będzie taka potrzeba”.
Ile teraz wynoszą stopy?
Po środowym posiedzeniu RPP stało się jasne, że zapowiedzi Glapińskiego zwiastowały szybkie decyzje. Stopy zostały dziś ustalone na następującym poziomie (będą obowiązywały od 7 października):
- stopa referencyjna 0,50 proc. w skali rocznej
- stopa lombardowa 1,00 proc. w skali rocznej
- stopa depozytowa 0,00 proc. w skali rocznej
- stopa redyskonta weksli 0,51 proc. w skali rocznej
- stopa dyskontowa weksli 0,52 proc. w skali rocznej.
„Chociaż oddziaływanie części podażowych czynników podwyższających obecnie inflację wygaśnie w przyszłym roku, to obserwowany w ostatnich miesiącach wzrost cen surowców, w tym energetycznych i rolnych, może nadal podbijać dynamikę cen w kolejnych kwartałach. W sytuacji prawdopodobnego dalszego ożywienia aktywności gospodarczej i korzystnej sytuacji na rynku pracy inflacja może utrzymać się na podwyższonym poziomie dłużej, niż dotychczas oczekiwano. W takiej sytuacji powstałoby ryzyko utrwalenia się dynamiki cen w średnim okresie na poziomie wyższym od celu inflacyjnego. Dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP” – napisali członkowie Rady Polityki Pieniężnej w uzasadnieniu dzisiejszej decyzji.