Rynek

Lex TVN – co dalej? Discovery będzie bronić swoich interesów

Siedziba TVN w Warszawie Siedziba TVN w Warszawie Grzegorz Krzyżewski / Forum
Przeforsowane przez PiS lex TVN wzbudziło tsunami słusznego oburzenia, ale tuż po nim możemy spodziewać się kolejnej fali: reakcji ze strony Discovery. Jeszcze nie wiemy, ile nas to będzie kosztowało, ale instrumenty, po które może sięgnąć amerykański koncern, są łatwe do przewidzenia.

Przyjęcie przez Sejm ustawy zwanej popularnie lex TVN, bo wymierzonej w jednego, konkretnego nadawcę telewizyjnego, skłoniło właściciela – amerykański koncern Discovery – do działania. „Ustawa jest najnowszym zamachem na niezależne media i wolność prasy. Jest też wymierzona bezpośrednio w TVN Discovery, wiodącą w kraju niezależną grupę nadawczą i dostawcę informacji, a także jedną z największych amerykańskich inwestycji w Polsce” – czytamy w wydanym przez spółkę komunikacie. Znalazła się tam też zapowiedź podjęcia kroków prawnych przeciwko Polsce – o ile wcześniej nie uda się sprawy załatwić polubownie, o czym zawiadomiono już prezydenta Dudę.

„Zawiadomienie jest konsekwencją działań dyskryminujących i naruszających interesy Discovery, włączając w to nieuzasadnioną odmowę przedłużenia koncesji na nadawanie dla kanału TVN24 oraz przyjętą 11 sierpnia 2021 r. przez Sejm RP ustawę wprost wymierzoną w kanały grupy TVN Discovery. W przyjętym kształcie ustawa jest aktem ograniczającym niezależność i wolność mediów, mającym na celu osłabienie największej niezależnej grupy medialnej, będącej jednocześnie największą inwestycją amerykańską w Polsce” – napisano.

Jerzy Baczyński: Możliwy scenariusz przyspieszonych wyborów

Konsekwencje lex TVN: arbitraż międzynarodowy

Discovery zapowiada uruchomienie postępowania arbitrażowego przewidzianego w art.

Reklama