Polski Ład miał poprawić notowania ugrupowania rządzącego, tymczasem budzi sporo niechęci i niepokoju. Także wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości, którzy zostaną uderzeni po kieszeni. Humory działaczy podczas sobotniego zjazdu mogą więc być nieco zwarzone.
„Emerytura bez podatku” miała zadziałać na wyborców tak jak 500 plus, wyłącznie dobrze. Miała stać się gwarancją, że słabnące notowania partii rządzącej wrócą do szczytowego poziomu, dając nadzieję, a nawet pewność utrzymania władzy w kolejnej kadencji. Emeryci liczyli, ile zostanie im w kieszeni. Podobnie jak najmniej zarabiający, którzy spodziewali się, że 2,5 tys. brutto po wejściu w życie Polskiego Ładu stanie się taką samą sumą „na rękę”. Nic z tego. PiS najwyraźniej nie docenił złości, jaką wywołało rozczarowanie.
Czytaj także: Udają, że dają. Rząd cieszy się z wysokiej inflacji
Miało być „na rękę”
Okazało się, że transakcja jest wiązana. Kwota wolna od podatku w wysokości 30 tys. zł brzmi atrakcyjnie, ale od podatku wolna nie jest. Jest jak najbardziej opodatkowana, od pierwszej złotówki – stawką 9 proc. Tyle że podatek ma się nazywać składką zdrowotną. 9 proc. podatkoskładki trzeba będzie płacić od każdej złotówki, nośne hasło „emerytura bez podatku” okazało się zwyczajnym kłamstwem. Tego się wyborcy PiS po swojej partii nie spodziewali, wielu czuje rozczarowanie. A nawet złość, że zostali oszukani. Polski Ład miał wydrenować kieszenie bogatych, a wygląda na to, że oskubie średniaków.