Rynek

Odpowiedzialne zakupy

Zamiast demonizować plastik, lepiej skupić się na tym, aby wykorzystywać go tylko wtedy, gdy inne rozwiązania są bardziej szkodliwe dla środowiska. Zamiast demonizować plastik, lepiej skupić się na tym, aby wykorzystywać go tylko wtedy, gdy inne rozwiązania są bardziej szkodliwe dla środowiska. Getty Images
W Polsce wciąż brakuje skutecznych rozwiązań w walce z nadmiarem odpadów. Dlatego tak dużo zależy od codziennych decyzji podejmowanych przez konsumentów, czyli nas wszystkich.
Lepiej wybierać napoje w białych, a nie kolorowych butelkach pet, bo z białych butelek bardziej opłaca się uzyskać surowiec wtórny.Getty Images Lepiej wybierać napoje w białych, a nie kolorowych butelkach pet, bo z białych butelek bardziej opłaca się uzyskać surowiec wtórny.
Paulina Kaczmarek, kierowniczka ds. zrównoważonego rozwoju w Danonemateriały prasowe Paulina Kaczmarek, kierowniczka ds. zrównoważonego rozwoju w Danone

Obecnie plastik stał się niemal synonimem wszelkiego zła – odpowiedzialny za góry śmieci, z którymi nie wiadomo co zrobić, za zanieczyszczanie mórz i oceanów i niszczenie planety. A z drugiej strony wciąż trudno sobie wyobrazić świat bez tego materiału, który ma liczne zalety i często okazuje się niezmiernie przydatny. Zamiast demonizować plastik, lepiej skupić się na dwóch konkretnych celach. Pierwszy z nich to ograniczanie produkcji plastiku, aby wykorzystywać go w takich sytuacjach, gdy inne rozwiązania są bardziej szkodliwe dla środowiska albo wciąż nie dość dobrze rozwinięte bądź bardzo drogie. A drugi cel to stosowanie takiego plastiku, który będzie jak najłatwiejszy do ponownego przetworzenia, czyli recyklingu.

Krokiem w kierunku realizacji pierwszego celu jest na przykład polityka Unii Europejskiej, która stara się ograniczać używanie plastiku. Od tego roku obowiązują we wszystkich krajach Wspólnoty, także w Polsce, nowe regulacje dotyczące wycofywania z użycia niektórych jednorazowych produktów plastikowych. Na tej liście znajdują się między innymi patyczki higieniczne, sztućce, talerze, słomki czy kubeczki ze styropianu. Nadal jeszcze mogą być wprowadzane do obrotu, ale będzie to możliwe już tylko do początku lipca tego roku, poza tym większość firm już wycofała je zupełnie ze sklepów. To produkty o niewielkich rozmiarach, ale zużywane dotąd w ogromnych ilościach, ponadto istnieją dla nich bardziej ekologiczne zamienniki.

PROMOCJA

Z nudów oglądasz kolejny odcinek serialu na platformie streamingowej? Udało ci się ustrzelić na wyprzedaży kaszmirowy sweter za grosze, choć właśnie idzie wiosna? Trzymasz w chmurze robocze wersje swojej magisterki, bo nigdy nie wiadomo? Zostawiasz na serwerze wszystkie mejle, nawet potwierdzenia ze sklepu sprzed dekady? Niby nic takiego. A jednak właśnie powodujesz zatrucie wody po drugiej stronie globu, przyczyniasz się do pustynnienia Mongolii i rozbudowy kolejnej farmy serwerów.

Każda aktywność ma wpływ na środowisko naturalne, a tym samym zmiana drobnych nawyków może okazać się zbawienna dla planety. I w tym tkwi nadzieja na jej ocalenie: wyjmij ładowarkę z kontaktu, jeśli w tej chwili jej nie używasz, wykasuj niepotrzebne dane, pomyśl, czy naprawdę musisz zamawiać tę poliestrową bluzkę, jeśli najpewniej ją oddasz.


https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kultura/2114315,1,tatiana-schlossberg-ukryta-konsumpcja-wplyw-na-srodowisko-z-ktorego-nawet-nie-zdajesz-sobie-sprawy.read

Drugiemu celowi służą regulacje nazywane rozszerzoną odpowiedzialnością producentów. Pod tym skomplikowanym rozwiązaniem kryje się tak naprawdę szereg przepisów, dzięki którym wprowadzane na rynek produkty są łatwiejsze do ponownego wykorzystania. Niestety, rozszerzona odpowiedzialność producentów istnieje na razie w Polsce w szczątkowej formie. Mamy pod tym względem ogromne zaległości i chociaż przygotowywane są nowe przepisy, wejdą one w życie najwcześniej w przyszłym roku. Powinny one zachęcić do stosowania materiałów, które opłaca się poddać recyklingowi, a także do wykorzystywania przy produkcji opakowań recyklatu, czyli surowców uzyskanych właśnie dzięki recyklingowi. Przykładem mogą być jednorazowe butelki do napojów, dzisiaj najczęściej wykonywane z nowego, a nie odzyskanego plastiku. Tymczasem już w 2025 r. będą musiały być produkowane przynajmniej w 25 proc. z materiału pochodzącego z recyklingu.

Rozszerzona odpowiedzialność producentów nie ma na celu wyeliminowania plastiku z rynku. Chodzi o to, żeby opakowania były skonstruowane w najprostszy sposób. Dzisiaj największym problemem jest ogromna liczba produktów w opakowaniach wielowarstwowych, których nie opłaca się, a czasem nawet nie da się poddać recyklingowi. Jeśli firmy wprowadzające takie substancje na rynek zaczną płacić wysokie kary, same zdecydują się na prostsze, chociaż często wizualnie mniej spektakularne opakowania. Duży interes ma w tym i państwo, bo zgodnie z nowymi europejskimi regulacjami za każdą tonę nowego plastiku, który nie zostanie poddany recyklingowi, trzeba zapłacić od tego roku aż 800 euro do unijnej kasy. To nowa tzw. danina od plastiku, która ma na celu skłonienie wszystkich państw do przetwarzania jak największej ilości odpadów.

Recykling może być jeszcze bardziej przyjazny środowisku, gdy potrzebna do niego energia będzie pochodzić ze źródeł odnawialnych. Są już na naszym rynku dostawcy prądu, którzy oferują wyłącznie zieloną energię elektryczną. Na przykład prąd dostarczony w ubiegłym roku przez firmę Respect Energy pochodził w 35 proc. z biogazu, w 31 proc. z energetyki wiatrowej, w 29 proc. z energetyki wodnej oraz w 5 proc. z energetyki słonecznej. Kto decyduje się na zasilanie swojego biznesu wyłącznie zieloną energią, ten równocześnie przyczynia się do ograniczania emisji dwutlenku węgla odpowiedzialnego za ocieplanie klimatu.

Póki nie ma w Polsce odpowiednich regulacji dotyczących opakowań, ogromne znaczenie mają konsumenci, czyli my wszyscy podczas naszych codziennych zakupów. Powinniśmy kierować się tymi samymi dwiema zasadami, które obowiązywać mają producentów – ograniczać zużycie plastiku i wybierać opakowania łatwe do ponownego przetworzenia. Pewne zmiany już się dokonują dzięki ustawowym regulacjom. Po dużym wzroście cen jednorazowych plastikowych reklamówek ich zużycie znacznie spadło, a dużo więcej osób zaczęło zabierać na zakupy torby wielorazowego użytku.

Wciąż jeszcze bezpłatnie dostępne są w wielu sklepach tzw. zrywki, czyli cienkie plastikowe torebki, w które pakujemy owoce czy warzywa. Alternatywą dla nich mogą być bawełniane woreczki, które trzeba tylko pamiętać zabrać z domu. Zdecydowanie najgorszą, a wciąż stosowaną przez część sklepów formą pakowania warzyw i owoców są plastikowe, zafoliowane tacki. W walce z nadmiarem plastiku coraz popularniejsze stają się torby papierowe, zarówno jako alternatywa dla zrywek, jak i dla większych reklamówek. To rozwiązanie na pewno lepsze niż jednorazowe torby plastikowe, ale też dalekie od ideału, bo torby papierowe najczęściej wykorzystywane są tylko raz, potem stają się odpadem, a w przypadku pobrudzenia, zmoczenia czy zatłuszczenia papier nie nadaje się do recyklingu.

W wielu przypadkach unikanie plastikowych opakowań jest dzisiaj bardzo trudne, czasem wręcz niemożliwe. Nie chodzi o to, żeby codzienne zakupy stały się przez to gehenną. Chodzi raczej o dokonywanie mądrych wyborów, gdy jest taka możliwość. Na przykład lepiej do ponownego przetworzenia nadają się plastikowe opakowania jogurtów, na których etykieta jest przyklejona, a nie nadrukowana. Lepiej wybierać napoje w białych, a nie kolorowych butelkach PET, bo to właśnie z tych białych bardziej opłaca się uzyskać surowiec wtórny. Herbaty ekspresowe w pudełkach z pewnością nie powinny być jeszcze dodatkowo pakowane indywidualnie w plastikowe torebeczki. Warto premiować swoimi zakupami tych producentów, którzy stosują opakowania odpowiednich rozmiarów, a nie dwa razy za duże. Godną pochwały inicjatywą jest dodawanie na etykietach informacji o tym, do jakiego pojemnika lub pojemników należy wyrzucić puste opakowanie, względnie jego elementy.

Same sieci handlowe wiele mówią o konieczności ekologicznego podejścia, ale w rzeczywistości niekoniecznie ułatwiają pod tym względem życie konsumentom. Standardem na przykład w dużych sieciach dyskontowych jest oferowanie toreb papierowo-foliowych do pakowania pieczywa. To przykład opakowania wielomateriałowego, które tak naprawdę powinno zostać rozdzielone przed wyrzuceniem. Część plastikową należy wyrzucić do pojemnika na metale i tworzywa sztuczne, a papierową do pojemnika z papierem (jeśli nie jest zatłuszczona) lub na odpady zmieszane (gdy została pobrudzona). Jednak nie wszyscy o tym pamiętają, więc opakowań wielomateriałowych producenci i sklepy zasadniczo nie powinny w ogóle stosować.

Proekologiczna postawa konsumentów dotyczy nie tylko momentu zakupu produktów, ale też pozbywania się odpadów. Aby zwiększyć szanse opakowań na recykling, warto wyrzucać je nie do ulicznych koszy na śmieci, ale do odpowiednich pojemników w przydomowych śmietnikach. Niestety, w Polsce – inaczej niż w wielu krajach europejskich – wciąż nie została uregulowana kwestia zbiórki butelek. Nie ma u nas powszechnego systemu kaucyjnego, chociaż jego wprowadzenie jest od dawna zapowiadane.

W tej chwili konsumenci mogą oddawać w sklepach wyłącznie niektóre butelki szklane, oznaczone jako zwrotne. Jednak stosuje je niewielu producentów. Pozostałe opakowania szklane i wszystkie butelki plastikowe powinny zatem trafiać do odpowiednich pojemników na śmieci. Niektóre samorządy postawiły w wybranych miejscach tzw. recyklomaty czy butelkomaty, gdzie można oddawać butelki i puszki, zbierając punkty, które potem wymienia się na drobne nagrody. W ten sposób mamy pewność, że opakowania zostaną poddane recyklingowi. Wprowadzenie powszechnego systemu kaucyjnego jest w Polsce koniecznością, bo bez niego nie tylko nie oczyścimy kraju z plastiku, ale też nie wypełnimy unijnych norm. Zgodnie z nimi w 2025 r. przynajmniej 77 proc. butelek jednorazowych po napojach musi zostać zebranych i poddanych recyklingowi, a w 2029 r. ten poziom wzrośnie do aż 90 proc.

Jest wiele możliwości ograniczania produkcji odpadów, chociaż nie ma rozwiązań idealnych. Z ekologicznego punktu widzenia opłaca się na przykład wybierać żywność w większych opakowaniach, za to kupować je rzadziej. Jednak równocześnie taka taktyka, zwłaszcza w przypadku mniejszych gospodarstw domowych, może doprowadzić do większego marnotrawstwa jedzenia, bo wiele produktów po otwarciu opakowania powinno być szybko spożytych. W sklepach, w których istnieją stoiska ze sprzedażą mięsa czy serów, warto rozważyć kupowanie takich produktów na wagę, bo zostaną wówczas zapakowane przy użyciu mniejszej ilości plastiku niż te porcjowane fabrycznie. Jednak ich czas przydatności do spożycia może być równocześnie krótszy.

Wiele dobrych nawyków konsumenckich można wyrabiać stopniowo i w sposób naturalny, dostosowując je do własnych zwyczajów i potrzeb zakupowych. Walka z nadmiarem odpadów nie powinna być dodatkowym wysiłkiem, tylko po prostu logicznym wyborem dla każdego z nas.

***

Zdaniem eksperta

Troska o planetę

Jako świadomy producent, który dostarcza żywność i napoje konsumentom w całej Polsce, Danone bierze odpowiedzialność za produkt w całym cyklu ich życia. To właśnie dlatego jedna z naszych spółek, Żywiec Zdrój, zrealizowała zapowiedziane podczas Szczytu Klimatycznego COP24 zobowiązanie zbiórki i recyklingu 100 proc. wprowadzonego na rynek plastiku jako pierwszy producent w Polsce, pokazując w ten sposób, że tworzywo PET to cenny surowiec, który należy wykorzystywać ponownie, by zamknąć jego obieg. W związku z tym firma działa również na rzecz wprowadzenia w Polsce systemu depozytowego, który jest najbardziej efektywnym sposobem na zwiększenie poziomu zbiórki i recyklingu opakowań. Uważamy, że producenci powinni powołać operatora systemu działającego w formie non profit, by system był efektywny. Potrzebujemy jednak ustawy, która wyznaczy warunki brzegowe – jeden krajowy system, obowiązkowy udział producentów napojów etc.

Działania dotyczące zamykania obiegu tworzyw sztucznych w naszej grupie spółek nie dotyczą tylko Żywiec Zdrój. W 2020 r. podjęliśmy działania mające na celu zapewnienie zasad ekoprojektowania opakowań również w spółce Danone i Nutricia. Opracowany we współpracy z ekspertami zewnętrznymi plan działań zakłada, że 100 proc. opakowań naszych produktów do 2025 r. będzie nadawało się do recyklingu lub ponownego użycia, planujemy również wprowadzić opakowania z recyklatów. Już teraz Żywiec Zdrój posiada w ofercie trzy formaty opakowań powstałych w całości z przetworzonego tworzywa.

Troska o planetę to nie tylko zrównoważone podejście do opakowań. Produkcja żywności musi iść w parze z dbałością o kondycję gleby oraz umiejętnym gospodarowaniem jej zasobami. Dlatego w Danone pracujemy nad rozwojem i promowaniem dobrych praktyk w zakresie rolnictwa regeneratywnego, w ramach wieloletniej współpracy z rolnikami.

Polityka 17.2021 (3309) z dnia 20.04.2021; Dzień Ziemi; s. 60
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama