Ostatnie miesiące były dla branży czasem próby. Jak firma Hochland Polska poradziła sobie w tym szczególnym czasie?
To był dla branży okres wyzwań. Hochland zdał egzamin, nieprzerwanie spełniając ważną funkcję społeczną, jaką jest dostarczanie ludziom żywności. By zapewnić naszym pracownikom bezpieczeństwo, utrzymując przy tym ciągłość produkcji, wprowadziliśmy szereg zmian – na wypadek zakażenia stworzyliśmy zapasowe zespoły pracowników w kluczowych pionach, zapewniliśmy niezbędne wyposażenie osobom pracującym zdalnie. Wiedzieliśmy, że przejdziemy ten kryzys, utrzymując wszystkie miejsca pracy i nie redukując płac. Ogromne uznanie należy się wszystkim pracownikom, staramy się być blisko nich i ich rodzin. By wesprzeć zatrudnionych rodziców, których dzieci musiały uczyć się zdalnie, uruchomiliśmy program dofinansowań pod hasłem „Komputer dla Dziecka”, prowadziliśmy też warsztaty online Hochland KIDS AT HOME 2020.
Dbamy o komfort psychiczny naszych partnerów, zawsze mogą liczyć na naszą pomoc. Zapewniłem ponad 500 rodzinnych gospodarstw, które zaopatrują nas w mleko, że będziemy skupować nasz kluczowy surowiec bez ograniczeń nawet w przypadku zmniejszenia lub zatrzymania produkcji. Nasze zakłady nie zatrzymały się, a wśród pracowników nie odnotowano żadnych przypadków zarażenia. Nasza strategia pozostaje niezmienna, chociaż zweryfikowaliśmy, jak co roku, nasze priorytety. Więcej uwagi przywiązujemy do kwestii digitalizacji, ochrony środowiska czy dobrostanu zwierząt.
Niedawno wykupiliśmy sąsiadujące z naszymi zakładami grunty i nieruchomości należące kiedyś do OSM Jana, które chcieliśmy przejąć od lat, choćby dla poprawy bezpieczeństwa przeciwpożarowego i stworzenia zielonych stref ochronnych. Było dla nas sprawą honoru, by pomimo braku zobowiązań prawnych zaoferować wszystkim pracownikom produkcyjnym OSM Jana przejście do nas.