Rynek

Na wodzie pisanie

Żeglowanie z Janem Pawłem II

Czeka nas nie tylko kaskadyzacja Wisły i przekop Mierzei Wiślanej, ale przekop połowy Polski. Czeka nas nie tylko kaskadyzacja Wisły i przekop Mierzei Wiślanej, ale przekop połowy Polski. Beata Zawrzel / Reporter
Gdybyśmy mieli wielkie i żeglowne rzeki oraz duże barki, Polska byłaby potęgą wodnego transportu śródlądowego. Ale nie mamy. Liczymy więc na pomoc Jana Pawła II.

Z inicjatywą, by święty Jan Paweł II został patronem żeglugi śródlądowej, wyszło Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Polski papież zostałby patronem czegoś, co w naszym kraju nie istnieje. Ale ponieważ był kajakarzem, a więc w pewnym sensie żeglarzem śródlądowym, może podszedłby do tego z dystansem. Pomysł zaangażowania świętego zaaprobował już episkopat. Wniosek jest rozpatrywany w Rzymie, resort modli się o pozytywną decyzję.

Tylko wsparcie mocy nadprzyrodzonych może pomóc w realizacji tak ambitnego i kosztownego zadania, jakim będzie włączenie Polski do systemu międzynarodowego wodnego transportu śródlądowego. Po to właśnie niedawno prezydent Duda podpisał akt ratyfikacji europejskiej Konwencji AGN, która zobowiązuje sygnatariuszy do doprowadzenia głównych szlaków wodnych do IV klasy żeglowności. To oznacza możliwość pływania barek i statków o zanurzeniu do 260 cm przynajmniej przez 240 dni w roku.

Dziś Wisła jest żeglowna okresowo, tylko na krótkich odcinkach i dla małych jednostek. Na wysokości Warszawy w ciągu ostatniej dekady barki o zanurzeniu 140 cm mogły pływać w sumie przez 180 dni. Czyli średnio przez 18 dni w ciągu roku. A to oznacza najniższą klasę żeglowności. Za mało mamy wody w Wiśle.

Wodne autostrady

Skąd wziąć wodę i co zrobić, by królową polskich rzek zamienić w ruchliwy międzynarodowy szlak wodny E40, ma odpowiedzieć brytyjska firma Halecrow Group Limited Elms House. W pierwszych dniach lipca Zarząd Morskiego Portu Gdańsk (ZMPG) podpisał z nią umowę na opracowanie studium wykonalności kompleksowego zagospodarowania międzynarodowych dróg wodnych: E40 dla rzeki Wisły na odcinku od Gdańska do Warszawy, a stamtąd do granicy z Białorusią, oraz E70 na odcinku od Wisły do Elbląga nad Zalewem Wiślanym.

Polityka 29.2018 (3169) z dnia 17.07.2018; Rynek; s. 38
Oryginalny tytuł tekstu: "Na wodzie pisanie"
Reklama