Rynek

Komu dołoży?

Komu dołoży nowy minister zdrowia?

Łukasz Szumowski nie zamierza podnosić składki na zdrowie ani dopłat do wizyt lekarskich. Łukasz Szumowski nie zamierza podnosić składki na zdrowie ani dopłat do wizyt lekarskich. Paweł Pawłowski / PAP
Środowisko medyczne nominację prof. Łukasza Szumowskiego na ministra zdrowia przyjęło z ulgą. Teraz czeka, kiedy wyjmie dodatkowe pieniądze. No bo jeśli nie on, to kto? I jeśli nie teraz, to kiedy?
Prof. Szumowski nie ukrywa, że – podobnie jak Konstanty Radziwiłł – ma bardzo konserwatywne katolickie poglądy.Mateusz Włodarczyk/Forum Prof. Szumowski nie ukrywa, że – podobnie jak Konstanty Radziwiłł – ma bardzo konserwatywne katolickie poglądy.

Ale minister kasy nie wyjmuje, o czym pierwsze przekonały się pielęgniarki. To z nimi, a nie z rezydentami, prof. Szumowski spotkał się najpierw. Zostały dowartościowane – werbalnie. Prof. Szumowski zdaje sobie sprawę z tego, że znikające pielęgniarki trzeba w służbie zdrowia natychmiast zatrzymać. Nie, żeby było lepiej, ale żeby nie było jeszcze gorzej. Nie powiedział jednak, jak i skąd weźmie na to pieniądze. Co Longina Kaczmarska, wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, skwitowała krótko: – Nie padły żadne deklaracje. Było to kurtuazyjne spotkanie. Kurtuazyjny charakter miało też spotkanie nowego ministra z rezydentami.

Drżąca sieć

Prof. Szumowski, zanim został w 2016 r. wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego, kierował od 2011 r. Kliniką Zaburzeń Rytmu Serca w Aninie, więc zna problemy publicznego lecznictwa. Także z relacji żony, która jest anestezjologiem w CZD. Na razie młodzi lekarze cieszą się, że traktuje ich jak partnerów, a nie przeciwników, nie czyni winowajcami za bałagan, który panuje w lecznictwie. Stylem rozmowy bardzo różni się od poprzednika.

Szumowski jest uznanym, także na świecie, kardiologiem z dorobkiem naukowym, ma mocną pozycję w środowisku. Kiedy Konstanty Radziwiłł dwukrotnie ściął wyceny procedur związanych z leczeniem chorób serca i próbował zamachnąć się po raz kolejny, Łukasz Szumowski, jeszcze jako wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, miał dyskretnie powstrzymać te zapędy. Potwierdza to na portalu Medexpress.pl Krzysztof Łanda, były wiceminister zdrowia.

Teraz kardiolodzy liczą na powtórne analizy – tym razem oparte na ich wyliczeniach – i ponowne wyższe wyceny. Bo gdyby te nadzieje miały się nie sprawdzić, to dokąd wróci prof.

Polityka 5.2018 (3146) z dnia 30.01.2018; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Komu dołoży?"
Reklama