Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Toast „Na zdrowie!” to hipokryzja. Naukowcy wiążą alkohol z rozwojem nowotworów

Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że nie ma bezpiecznej ilości spożywanego alkoholu. Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że nie ma bezpiecznej ilości spożywanego alkoholu. Kelsey Knight / Unsplash
Karnawał bez drinka? Tak radzą lekarze i naukowcy, dowodząc związku spożywania alkoholu z rakiem jamy ustnej, gardła, przełyku, krtani, wątroby, piersi i okrężnicy. WHO przypomina przy tym, że nie ma jego bezpiecznej ilości. Kto wznosi toast „Na zdrowie!”, jest hipokrytą lub niepoprawnym optymistą.

Po tym, jak 3 stycznia żegnający się ze stanowiskiem naczelnego lekarza Stanów Zjednoczonych dr Vivek Murthy wezwał amerykański Kongres do opatrzenia napojów alkoholowych etykietami ostrzegającymi przed rakiem, powróciło pytanie, czy istnieje granica bezpiecznego spożywania alkoholu.

I nie chodzi o stan upojenia oraz natychmiastowe konsekwencje, które się z tym wiążą: zaburzenia równowagi, nasilenie senności, osłabienie kontroli zachowania. Oczywiste dla wszystkich i niebezpieczne również dla otoczenia. O wiele mniej uświadomione są długofalowe skutki picia – rozpoczynają się one na poziomie komórek i DNA, a więc są początkowo nieodczuwalne i dopiero po pewnym czasie, gdy zainicjowane uszkodzenia wywołają konkretne powikłania od marskości wątroby po choroby nowotworowe, stają się nie lada problemem.

Właśnie dlatego Irlandia od maja przyszłego roku planuje wprowadzić obowiązkowe ostrzeżenia zdrowotne na opakowaniach napojów alkoholowych – nowe etykiety będą informować o ryzyku zachorowania na raka, choroby wątroby oraz o niebezpieczeństwach związanych z konsumpcją alkoholu w czasie ciąży. Czy za tym pierwszym krajem pójdą inni?

Czytaj także: Więcej pijemy, krócej żyjemy. Jak to się stało, że wróciliśmy do sytuacji z lat 90.?

Korzyści z alkoholu – już nieaktualne?

A jeszcze całkiem niedawno spożywanie umiarkowanej ilości alkoholu wiązano z korzyściami dla zdrowia: wyższym poziomem korzystnego cholesterolu HDL, działaniem przeciwzakrzepowym, zapobieganiem demencji, a nawet poprawą wrażliwości na insulinę, co wzmacniałoby ochronę przed wystąpieniem

  • alkohol
  • onkologia
  • uzależnienia
  • Reklama