Energia potencjalna
Energetyki: szkodzą czy nie? Ustalmy. Straszenie „jednym takim, co pił i umarł” nie pomaga
Aby rzetelnie ocenić wpływ napojów energetycznych na zdrowie, trzeba rozdzielić dwa wątki. Spożycie tych produktów przez dzieci i młodzież oraz konsumpcję w dorosłej populacji. Największa baza wiedzy naukowej na temat szkodliwości energetyków dotyczy tej pierwszej grupy. Młode osoby są bardziej podatne na działanie kofeiny, a także chętniej spożywają wysoko słodzone produkty, co predysponuje je do nadmiernej konsumpcji. Jak wykazano w 2017 r. w „Paediatrics & Child Health”, dzieci częściej też podejmują impulsywne decyzje dotyczące tego, co piją i w jakiej ilości, zwłaszcza pod wpływem grupy rówieśniczej.
W 2023 r. na łamach „Nutrients” podsumowano doniesienia naukowe z ostatnich lat o przedawkowaniu napojów energetycznych przez osoby poniżej 18. roku życia. Niemal połowa skutków ubocznych dotyczyła układu sercowo-naczyniowego, jedna trzecia – układu nerwowego, jedna piąta – innych systemów lub organów. Dzieci uskarżały się najczęściej na przemijające palpitacje serca, niepokój oraz zaburzenia rytmu snu i czuwania. Zakaz sprzedaży energetyków osobom poniżej 18. roku życia (wprowadzony w Polsce od stycznia tego roku) wydaje się więc bardzo uzasadniony.
Dawka rozsądku
Tylko jak ustalić, jaka dawka jest bezpieczna? Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) donosi: „Dane dotyczące wpływu kofeiny na zdrowie dzieci i młodzieży są niewystarczające. W związku z tym trudno ustalić bezpieczny poziom spożycia tej substancji w tej grupie populacyjnej. Jest prawdopodobne, że bezpieczna dawka kofeiny jest w przeliczeniu na masę ciała taka, jak u osób dorosłych, czyli wynosi 3 mg/kg masy ciała na dobę”.
„Dawka bezpieczna” to oczywiście nie to samo, co „dawka rekomendowana”.