Nauka

Rusza akcja szczepień przeciwko covid-19. Wreszcie! Czy rząd zda ten egzamin?

Wreszcie rusza wyczekiwana akcja szczepień przeciwko covid-19. Wreszcie rusza wyczekiwana akcja szczepień przeciwko covid-19. Roman Bosiacki / Agencja Wyborcza.pl
Zapisy ruszyły. Teraz okaże się, czy zapał do szczepień przeciwko covid-19 przełoży się na liczbę zaszczepionych.

Wreszcie ruszyła wyczekiwana akcja szczepień przeciwko covid-19. Apteki i placówki podstawowej opieki zdrowotnej otrzymały na razie informację, że nowe szczepionki są w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych gotowe do rozdysponowania, a pacjenci dostają elektroniczne skierowania, by móc z nich skorzystać.

Pierwsze podania mają nastąpić w piątek. Podobno zainteresowanie jest spore, co nie znaczy, że powszechne. To już kolejny raz, kiedy prawdopodobnie trudno będzie znaleźć wolne terminy na szczepienie, ale w miarę upływu czasu sytuacja się uspokoi.

Czytaj także: Covid, grypa, RSV. Nawet te dobrze znane wirusy są groźne i nie odpuszczają

Nowa formuła szczepionki na jesień

W tym sezonie szczepić się będziemy szczepionkami Moderny i Novavaxu, które powinny jak najlepiej uodparniać przeciwko podwariantowi KP.2 i JN.1Omikron. W pierwszym rzucie będzie to preparat Spikevax JN.1. Od ostatniego szczepienia przeciw covid-19 należy zachować odstęp co najmniej 3 miesięcy, więc jeśli ktoś starszą wersję przyjął w sierpniu, może skorzystać z nowych dopiero pod koniec listopada.

Na pytanie, czy szczepienie przeciwko covid można połączyć z uodparniającym na grypę, eksperci odpowiadają twierdząco. Dr Asish Jha, były koordynator Białego Domu ds. reagowania na covid-19, żartował w 2022 r., że „Bóg dał nam dwie ręce: jedną na szczepionkę przeciw grypie, a drugą na zastrzyk covid”.

To dla obecnego rządu pierwszy jesienno-zimowy sezon, w którym ochrona zdrowia będzie zdawać egzamin z organizacji takiej profilaktyki.

Cel szczepienia – na teraz i przyszłość

Do tej pory winę za to, że z powodu odstąpienia Polski od unijnego mechanizmu zbiorowych zamówień szczepionek na ich tegoroczne, zaktualizowane wersje musieliśmy czekać dłużej, można było zrzucać na poprzedników. Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski niezmiennie powtarza, że największy sens uodpornienia organizmu przed wirusami to przyjęcie szczepienia przed szczytem zachorowań, a całkiem wysoka ich fala wzbierała już pod koniec wakacji.

Ale im dłużej obcujemy ze szczepieniami przeciwko koronawirusowi, tym więcej pojawia się wyników badań na temat ich efektów i dziś wiadomo, że nabierają one podwójnego znaczenia. Jakiego? Po pierwsze chronią doraźnie przed krążącymi wersjami koronawirusów i najcięższymi skutkami zachorowania, które dla osób wrażliwych mogą być bardziej niebezpieczne i wymagać hospitalizacji.

Czytaj także: Coraz więcej przypadków covid-19, koronawirus znów krąży. I nie przestanie

Ale po drugie – co ważniejsze z punktu widzenia całej populacji – okazuje się, że szczepienia te niwelują w dużym stopniu ryzyko odległych następstw covidu, a więc tzw. mgły mózgowej, zaburzeń pracy serca i innych narządów wewnętrznych. A to dziś wydaje się największą zmorą po pandemii – setki pacjentów, którzy przebyli infekcję, lecz wciąż muszą mierzyć się z mniej lub bardziej nasilonymi dolegliwościami, niepozwalającymi im zapomnieć, że kiedyś ulegli zakażeniu koronawirusem.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Nauka

Sztuczna inteligencja coraz prawdziwsza. Czy właśnie zaczyna czuć i myśleć jak człowiek?

AI nic nie rozumie, nie myśli, nie jest kreatywna. Nie może być świadoma i nie ma zdolności odczuwania emocji. To bowiem potrafi tylko człowiek. Czy na pewno?

Włodzisław Duch
20.10.2024
Reklama