Sieć z kantami
ALAB i nie tylko: hakerzy poczynają sobie coraz śmielej. Tak wyglądają najpopularniejsze ataki
Prokuratura Regionalna w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie wykradzenia wyników badań, które pacjenci wykonywali za pośrednictwem firmy ALAB Laboratoria. Do sieci trafiły dane kilkudziesięciu tysięcy osób (czy także państwa, możecie sprawdzić na stronie bezpiecznedane.gov.pl). Obejmują one lata 2017–23 i mają być tylko fragmentem bazy pozostającej w rękach cyberprzestępców. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, żądają oni od firmy zapłacenia do końca roku kilkuset tysięcy dolarów okupu, grożąc odtajnieniem informacji o pacjentach i badaniach. To jeden z poważniejszych w ostatnich latach incydentów bezpieczeństwa w polskim internecie. To jednak tylko jeden rodzaj cyberprzestępczości, z jakim się stykamy.
Przestępcy wyszukują i wykorzystują nasze słabe punkty. Mogą one dotyczyć wykorzystywanego sprzętu – komputera i urządzeń mobilnych – oprogramowania zainstalowanego na nich, a także naszych nieostrożnych nawyków i zachowań.
Jakie są najpopularniejsze rodzaje ataków hakerskich?
• Ransomware. To połączenie angielskich słów ransom (okup) i software (oprogramowanie). Polega na wykradzeniu bądź zablokowaniu danych, które mają istotny wpływ na działalność podmiotu. Przestępcy najczęściej publikują dowód na posiadanie poufnych informacji i żądają od ofiary pieniędzy bądź określonego zachowania (z tym właśnie mamy do czynienia w przypadku spółki ALAB Laboratoria).
• DDoS (ang. distributed denial of service). Inaczej: rozproszona odmowa usługi. Brzmi skomplikowanie, ale sprowadza się do czasowej niedostępności jakiejś funkcjonalności w internecie. Może chodzić zarówno o stronę internetową, jak i aplikację. Atak polega na zajęciu wszystkich zasobów serwera, który obsługuje daną usługę, poprzez wysłanie z wielu komputerów lub urządzeń elektronicznych jednocześnie pytań do atakowanego serwera.