Jimmy Apples to jedna z najbardziej tajemniczych postaci na platformie X (dawniej Twitter). Nie wiadomo, kim jest, a jego wpisy bywają zaledwie kilkuwyrazowe. Niekiedy wrzuca też coś na kształt rebusa albo obraz mający komentować jakieś wydarzenie. Mimo iż budzi to nieufność, każdy tekst Applesa elektryzuje społeczność internetową śledzącą rozwój sztucznej inteligencji (SI). Dlaczego? Bo kryjąca się pod tym pseudonimem osoba albo pracuje w OpenAI, albo ma źródło wewnątrz firmy lub w jakiś inny sposób uzyskała dostęp do jej poufnych informacji.
Na przykład 4 marca tego roku Apples zatłitował, że za moment pojawi się ChatGPT-4, co rzeczywiście nastąpiło dziesięć dni później, choć większość komentatorów spodziewała się premiery dopiero w maju.
Czytaj też: AI nauczyła się oszukiwać. Czy zdemoluje rządy ludu?
Silna sztuczna inteligencja właśnie powstała
Trudno więc się dziwić, że gdy 18 września na jego koncie w X pojawił się enigmatyczny wpis „AGI has been achived internally” (który można przetłumaczyć: AGI została osiągnięta wewnątrz firmy), internet niemal się zagotował. AGI to angielski skrót od artificial general intelligence, czyli ogólna (lub silna) sztuczna inteligencja. Chodzi o system komputerowy dysponujący wszechstronną wiedzą i zdolnościami poznawczymi, samodzielnie myślący i wykonujący zadania (także te, których AGI wcześniej nie znała) tak samo sprawnie jak człowiek.