W eksperymentalnej prognozie długoterminowej temperatury i opadu od maja do sierpnia 2023 r. stworzonej przez IMGW szacuje się, że i w lipcu, i w sierpniu temperatury będą powyżej normy, natomiast opady w lipcu niemal na całym terytorium Polski będę poniżej normy. To się zgadza z długoterminową prognozą dla Europy Środkowej, tworzoną przez niemieckie centrum prognozowania. Nie jest to dobra wiadomość dla rolników, ponieważ muszą się liczyć na wielu terenach z suszą. Według innych prognoz tworzonych w naszym kraju ostatnie dni lipca mają być wręcz upalne z temperaturami nawet powyżej 30 st. C. W sierpniu dużych upałów być nie powinno. Według prognozy niemieckiej zwiększone ponad normę opady wystąpią za to w wielu krajach basenu Morza Śródziemnego, co jest dość nietypowe, gdyż w miesiącach letnich na tych obszarach rzadko pada. Być może powinni to brać pod uwagę wszyscy wybierający się do Grecji, Chorwacji czy Hiszpanii. A może lepiej nie.
Oczywiście, gdy przegląda się takie długoterminowe prognozy, zawsze powstaje pytanie, na ile są dokładne i jakie jest prawdopodobieństwo, że się sprawdzą. Atmosfera to niezwykle skomplikowany układ, wręcz chaotyczny, więc bardzo trudno przewidzieć, co się w niej będzie działo za miesiąc czy dwa. Takie dalekie predykcje bardzo często się po prostu nie sprawdzają.
Czytaj także: Szklana kula wciąż zamglona. Trudne dzieje prognozy pogody
Jak prognozuje się pogodę
Tu należałoby przybliżyć czytelnikowi, w jaki sposób w ogóle prognozuje się pogodę. W prognozach krótkoterminowych – do kilku dni – bierze się pod uwagę już istniejące i obserwowane zjawiska meteorologiczne; przez satelity, samoloty i stacje naziemne. Obserwacje te można potem porównać z danymi archiwalnymi, których jest bezmiar, i wywnioskować z tego, jak pogoda będzie się kształtować w najbliższych dniach. Skoro występujące zjawiska atmosferyczne w przeszłości prowadziły do takich, a nie innych sytuacji pogodowych – i to często – najpewniej i teraz wywołają takie same. Krótkoterminowe przewidywania są dość pewne i zwykle się sprawdzają.
Jeśli chodzi o prognozy długoterminowe, to te są już zdecydowanie trudniejsze. O ile w ogóle możliwe. Trzeba brać pod uwagę zjawiska występujące na dużych obszarach Ziemi i w długim czasie. A to jest niezwykle trudne. Jeśli chodzi o kształtowanie pogody w Europie, największy wpływ ma na nią cyrkulacja północnoatlantycka. Obecnie już wiele o niej wiemy i jest ona dość dokładnie opisywana rozmaitymi parametrami. Szczególnie ważne są tu powtarzalności w relacjach między wyżem azorskim a niżem islandzkim. W tym przypadku także bierze się pod uwagę wpływy tych relacji na późniejszą pogodę notowane w przeszłości. Jeśli dawniej zachodziły konkretne relacje w cyrkulacji północnoatlantyckiej przed nastaniem pory letniej i potem lato było takie, a nie inne, to jest pewna szansa, że obecnie będzie podobnie.
Tak oczywiście może być, ale gdy w ten sposób przed nastaniem lata przewiduje się, jakie ono będzie – margines błędu jest bardzo duży. Przewidywane zjawiska atmosferyczne kształtujące pogodę – opady, temperatura, ciśnienie – mogą np. istotnie przesunąć się w czasie lub osiągnąć w ogóle inne wartości. Słowem, w obu przypadkach – czyli prognoz krótko- i długoterminowych – estymacje mają charakter stochastyczny, losowy, a więc będący wynikiem pewnego domysłu, chociaż są one oczywiście mocno posiłkowane statystyką. W pierwszych, z racji krótkiej skali czasowej i dzięki rozwojowi technik obserwacji atmosfery – te domysły raczej się sprawdzają, w drugich – już niekoniecznie.
Czytaj także: Ocean Indyjski jakby się obraził. Klimat wariuje na całym świecie
Można by też powiedzieć, że o ile prognozy krótkoterminowe powstają w dużym stopniu dzięki naukowym obserwacjom konkretnych zjawisk w atmosferze, na które potem nakłada się dane z przeszłości, o tyle predykcje długoterminowe mają już więcej wspólnego ze sztuką niż nauką. Oczywiście ludzie zawsze chcą wiedzieć, jakie będzie w danym roku lato, ponieważ planują swoje urlopy. Dlatego tworzy się takie prognozy, jednak lepiej się do nich zbytnio nie przywiązywać.