Nauka

Jesteśmy kolonialni

Jesteśmy kolonialni. Dlaczego niektóre języki są... mordercami?

Prof. Justyna Olko Prof. Justyna Olko Archiwum Centrum Zaangażowanych Badań Nad Ciągłością Kulturową UW
Zohydzanie ludziom ich rdzennej mowy oznacza krzywdę. A wciąż to robimy – mówi działająca na rzecz języków mniejszościowych prof. Justyna Olko.
XVI-wieczny rękopis w języku nahuatl.Archivo General De La Nación, Meksyk XVI-wieczny rękopis w języku nahuatl.

KATARZYNA CZARNECKA: – Mordercy. W ten sposób wy, socjolingwiści, mówicie o niektórych językach.
JUSTYNA OLKO: – Tak. Chociaż pamiętamy przy tym, że to nie języki są problemem, tylko sposób ich stosowania – motywowany politycznie czy ideologicznie.

W badanej przez panią Ameryce Łacińskiej mordercą byłby hiszpański?
Tak, wypiera rdzenne języki, ale wbrew powszechnym przekonaniom nie w czasach bezpośrednio po hiszpańskiej konkwiście. Wtedy polityka korony hiszpańskiej była całkiem racjonalna – zależało jej na konkretnych celach związanych przede wszystkim z kontrolą terytorium, efektywnym ściąganiem podatków i chrystianizacją. Zdawano sobie sprawę, że to niemożliwe bez lokalnych języków takich jak nahuatl, będącego ówczesną lingua franca. Europejczycy albo więc te języki poznali, albo korzystali z tłumaczy. A nawet kiedy w końcu pojawiły się akty prawne narzucające hispanizację, to zarządzanie kolonią okazało się tak nieefektywne, że rzadko wprowadzano je w życie.

My raczej zadajemy sobie pytanie, czy zagrożeniem dla lokalnej różnorodności nie był właśnie język nahuatl. Wiemy z kolonialnych map i różnego rodzaju rejestrów czy dokumentów kościelnych i administracyjnych, że na przykład w górach stanu Puebla, gdzie mówiono językami totonackim i otomi, do kontaktów z władzami używano tylko nahuatl i hiszpańskiego. Nahuatl jest obecnie używany na obszarach, gdzie wedle dokumentacji historycznej nie było go jeszcze w XVIII w. Może był to efekt przemieszczenia ludności, może zmiany językowo-kulturowej – nie mamy jeszcze jednoznacznych odpowiedzi na to pytanie. Jednak fakt, że do dziś spotykamy regiony, gdzie nahuatl współistnieje z innymi językami rdzennymi, wskazuje, że był dla wielojęzyczności rdzennej mniej groźny niż hiszpański.

Polityka 6.2023 (3400) z dnia 31.01.2023; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 61
Oryginalny tytuł tekstu: "Jesteśmy kolonialni"
Reklama