Nauka

Ucho na antyk

Czego słuchano w antyku? Nowa dyscyplina: archeomuzykologia

Euterpe – grecka muza poezji lirycznej i gry na aulosie, czyli podwójnych piszczałkach. Euterpe – grecka muza poezji lirycznej i gry na aulosie, czyli podwójnych piszczałkach. AKG / East News
Fragmenty instrumentów, ryciny, obrazy, niejasne zapisy linii melodycznej. Czy na ich podstawie można zrekonstruować muzykę, której słuchali nasi przodkowie? Archeomuzykolodzy mówią: niewykluczone.
Mężczyzna grający na cytrze. Fragment ceramicznej misy z Apulii z 380–370 r. p.n.e.Museum Of Fine Arts Boston Mężczyzna grający na cytrze. Fragment ceramicznej misy z Apulii z 380–370 r. p.n.e.

Po co natura uwrażliwiła nas na dźwięki? Badacze spierają się o to od lat. Według Karola Darwina muzyka pomaga w doborze płciowym – na instrumentach grają zazwyczaj młodzi mężczyźni, by przyciągać partnerki. Fakt: muzyka wywołuje u słuchaczek wyrzut endorfin, które łagodzą ból i dają poczucie szczęścia, więc jej wykonawcy jawią się jako wyjątkowo atrakcyjni. Większość badaczy uważa jednak, że twórca teorii ewolucji przeszarżował (są też przecież muzyczki). Etnomuzykolodzy za błędną uważają też tezę Stevena Pinkera, specjalisty w dziedzinie nauk kognitywnych, że muzyka jest po to, by bawić, jest łagodzącym spory spoiwem społecznym i sposobem na kontakt z bóstwami.

Nie wiadomo, kiedy staliśmy się homo musicus. Może zaczęło się od matek, które mówiły i śpiewały swoim dzieciom, by nawiązać z nimi więź i je uspokoić. Może początków ludzkiej mowy i muzyki nie należy łączyć. Odpowiadają za nie inne obszary mózgu – płaty skroniowe w prawej półkuli wrażliwsze są na rytm, w lewej zaś na melodię, a ich uszkodzenia powodują amuzję.

Jakże łatwiej byłoby odpowiadać na te i inne pytania, gdybyśmy mogli usłyszeć muzykę, której nie zapisywano jeszcze nutami, i którą grano na nieistniejących dziś instrumentach.

Grzechot ultradźwięków

Archeomuzykolodzy czasów przedpiśmiennych zdani są na trzy rodzaje źródeł – zachowane instrumenty, ikonografię oraz etnografię. Zakładają, że współczesne społeczności żyjące jak paleolityczni łowcy-zbieracze wykorzystują instrumenty – przynajmniej niektóre – w sposób podobny do tego, jak robiono to przed wiekami. Przykładem mogą być bębny do dziś używane w rytuałach szamańskich przez Inuitów i Saamów czy gwizdki ze zwierzęcych paliczków, które podczas polowań stosowali już neandertalczycy.

Polityka 43.2022 (3386) z dnia 18.10.2022; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Ucho na antyk"
Reklama