Nauka

Depresja z kontrowersją

Depresja z kontrowersją. Czy stosowane dziś leki są bezużyteczne?

Leki SSRI zwiększają dostępność serotoniny w przestrzeniach między synapsami i przynoszą chorym ulgę. Leki SSRI zwiększają dostępność serotoniny w przestrzeniach między synapsami i przynoszą chorym ulgę. Shutterstock
Sens powszechnego stosowania obecnie znanych leków przeciwdepresyjnych zakwestionowali naukowcy z University College of London. Kategoryczne sądy są jednak przedwczesne. Mózg to niewyobrażalnie skomplikowana maszyna.
Depresja nie wynika z samego niedoboru serotoniny, ale nie należy wyciągać z tego wniosku, że leki, które regulują jej poziom w ośrodkowym układzie nerwowym, są bezużyteczne.Zerbor/PantherMedia Depresja nie wynika z samego niedoboru serotoniny, ale nie należy wyciągać z tego wniosku, że leki, które regulują jej poziom w ośrodkowym układzie nerwowym, są bezużyteczne.

Po 17 przekrojowych badaniach prof. Joanna Moncrieff, główna autorka publikacji, która ukazała się w „Molecular Psychiatry”, swoje stanowisko wyraziła jasno: „Wiele osób przyjmuje leki przeciwdepresyjne, ponieważ przekonano je, że depresja ma przyczynę biochemiczną, ale nasze ustalenia sugerują, że nie ma na to dowodów”.

Jej zespół stwierdził, że poziom serotoniny i produktów jej rozpadu we krwi lub płynie mózgowo-rdzeniowym nie różnił się między osobami ze zdiagnozowaną depresją a ludźmi zdrowymi. Ponadto ogłosił, że u setek zdrowych ochotników, u których w trakcie badań ilość serotoniny sztucznie obniżono, objawy depresji się nie pojawiły.

Leki bezużyteczne? Niezupełnie

Czy mózg jest próbówką, w której nasze myśli, emocje albo objawy zaburzeń psychicznych zależą od stężenia określonej substancji pełniącej rolę w jego czynnościach? Wykluczone – stanowczo odpowiada na swoje pytanie dr Sławomir Murawiec, redaktor naczelny czasopisma naukowego „Psychiatria Spersonalizowana” i rzecznik Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (PTP). Wystarczyłoby to za cały komentarz do rewelacji z „Molecular Psychiatry”.

Zarząd PTP oraz konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Piotr Gałecki także zareagowali natychmiast, kiedy media zaczęły rozpowszechniać wyniki brytyjskich naukowców. Wyjaśnili na Facebooku, że depresja oczywiście nie wynika z samego niedoboru serotoniny (o czym więcej za chwilę), lecz nie należy wyciągać z tego wniosku, że leki, które regulują jej poziom w ośrodkowym układzie nerwowym, są bezużyteczne. – Na szczęście wielu pacjentów wsparło nasze stanowisko osobistymi komentarzami, że nie widzą powodu, by z leczenia rezygnować, gdyż im ono pomaga – uzupełnia dr Murawiec.

Polityka 33.2022 (3376) z dnia 09.08.2022; Nauka ProjektPulsar.pl; s. 68
Oryginalny tytuł tekstu: "Depresja z kontrowersją"
Reklama