Choć na co dzień może się wydawać, że świat wrócił do normalności: dzieci chodzą do szkoły, zaprasza się nas na urodziny, a na ulicach samochody stoją w korkach, o pandemii Covid-19 przypominamy sobie, wchodząc np. do budynków użyteczności publicznej. Większość z nas stosuje się wówczas do wymogu zakrywania twarzy. Wielu wybiera maseczki, choć niektórzy, zakrywając nimi tylko usta, nie noszą ich w sposób prawidłowy. Inni natomiast są zwolennikami przyłbic z tworzywa sztucznego. Ich wybór wydaje się zrozumiały: są wygodniejsze, dają większą swobodę. Odnoszę wrażenie, że w ostatnim czasie przyłbice stają się coraz popularniejsze. Ale czy skutecznie chronią przed rozprzestrzenianiem się wirusa?
Superkomputer prawdę ci powie
Niekoniecznie. Japońscy badacze wykazali to przy pomocy symulacji z zastosowaniem superkomputera Fugaku, który pozwala na przeprowadzenie ponad 415 kwadrylionów obliczeń w sekundę i jest najszybszym komputerem na świecie. Częściowo uruchomiono go niedawno, w czerwcu 2020 r., a pełnię funkcjonalności ma uzyskać w przyszłym roku.
Co wynika z najnowszej symulacji Fugaku? Otóż, jeżeli nosimy przyłbicę, to niemal wszystkie wydychane z ust krople o średnicy nie większej niż 5 mikrometrów ostatecznie przedostaną się poza obszar przegradzany przez plastikową osłonę. Podobnie w przypadku prawie połowy dziesięciokrotnie większych kropel. A przecież wszyscy wiemy, że SARS-CoV-2 rozprzestrzenia się głównie drogą kropelkową.