Pandemia Covid-19 to temat numer jeden na całym świecie – każdego dnia pojawiają się setki nowych informacji o chorobie, samym patogenie, ich wpływie na nasz organizm i środowisko. Przejrzeliśmy je za was i przedstawiamy nasz wybór najważniejszych i najciekawszych z ostatniego tygodnia.
Koronawirus w USA: czy można było uratować dziesiątki tysięcy ludzi?
„New York Times” opublikował wyniki symulacji komputerowych rozwoju epidemii w Stanach Zjednoczonych przygotowane przez naukowców z Columbia University. Według nich wprowadzenie dystansowania społecznego tydzień wcześniej, niż to zrobiono (każdy stan USA decydował o tym we własnym zakresie) przyniosłoby 36 tys. zgonów z powodu koronawirusa mniej. Gdyby zaś ograniczenia weszły w życie 1 marca (a nie w drugiej połowie miesiąca), w USA odnotowano by o 83 proc. mniej śmierci za sprawą Covid-19, czyli do maja umarłoby 54 tys. ludzi mniej. Robi wrażenie, warto jednak pamiętać, że to tylko model komputerowy i nie ma pewności, czy rzeczywiście liczba ofiar koronawirusa byłaby aż o tyle niższa.
Czytaj także: Czy odporność stadna uchroni nas przed wirusem?
Szczepionka na koronawirusa działa (w pierwszej fazie badań klinicznych)
Tygodnik naukowy „Science” opublikował wyniki eksperymentów z udziałem makaków. W pierwszym sprawdzano, czy infekcja SARS-CoV-2 uodparnia na kolejne spotkanie z koronawirusem. Prawdopodobnie tak, gdyż po 35 dniach od pierwotnej infekcji osiem małp, które zostały ponownie zakażone, nie wykazywało żadnych bądź tylko lekkie objawy choroby. Druga praca opisuje testy kilku prototypowych szczepionek DNA, skłaniających organizm do produkcji sześciu różnych białek koronawirusa. Dzięki temu układ odpornościowy uczy się je rozpoznawać, a później zwalczać wirusa w przypadku infekcji. 35 makaków po podaniu szczepionek uodporniło się na Covid-19. Co więcej, po dwóch tygodniach ich organizm nadal dobrze radził sobie z wtórną infekcją. Obecnie trwają badania 95 takich preparatów, z których dwa przeszły już pierwszą fazę badań klinicznych z udziałem ludzi. W poniedziałek amerykańska firma biotechnologiczna Moderna poinformowała, że jej szczepionka mRNA-1273 wywołała u ośmiu ochotników taką samą lub wręcz silniejszą odpowiedź immunologiczną niż u pacjentów, którzy sami zwalczyli koronawirusa.
Paszport immunologiczny to bardzo zły pomysł
Władze przynajmniej kilku krajów przychylnie spoglądają na ideę wprowadzenia paszportu immunologicznego, a Estonia już ją testuje. Chodzi o sprawdzanie, czy dany człowiek ma w swoim organizmie przeciwciała przeciw koronawirusowi, czyli – prawdopodobnie – jest na niego uodporniony. Osoba posiadająca wydane przez władze potwierdzenie tego faktu, czyli właśnie paszport immunologiczny, mogłaby m.in. podróżować za granicę. Brytyjski tygodnik naukowy „Nature” opublikował komentarz na ten temat, którego jedną z autorek jest profesor bioetyki w kanadyjskim Dalhousie University Françoise Baylis. Można w nim przeczytać, że przeciw wprowadzeniu paszportu immunologicznego przemawia przynajmniej 10 powodów – cztery poważne przeszkody praktyczne i sześć wątpliwości etycznych. Autorki piszą m.in., że nie wiadomo, na jak długo przebycie Covid-19 uodparnia przed kolejną infekcją, a testy serologiczne (wykrywające przeciwciała) obarczone są błędem. Wydanie paszportów immunologicznych oznaczałoby również uprzywilejowanie niedużych grup, ponieważ – na razie – tylko ok. 2–3 proc. ludzi na świecie zostało zainfekowanych SARS-CoV-2.
Sztuczna inteligencja pomaga diagnozować chorych na Covid-19
„Nature Medicine” informuje, że „sztuczna inteligencja” może pomóc w walce z koronawirusem. Naukowcy postanowili sprawdzić, jak maszyny poradzą sobie z diagnozowaniem Covid-19 na podstawie obrazów klatki piersiowej zrobionych przez tomograf komputerowy. Podczas testów zarówno lekarze, jak i komputer prawidłowo ocenili, iż 113 spośród 145 pacjentów nie ma koronawirusa (co potwierdziły testy molekularne). Natomiast w przypadku 25 osób, u których obraz klatki piersiowej na pierwszy rzut oka wyglądał dobrze, maszyna prawidłowo zawyrokowała, że 17 z nich cierpi jednak na Covid-19, mimo że radiolodzy wszystkie te osoby uznali za niezakażone. Autorzy pracy piszą, że mimo pewnych ograniczeń trójca: wywiad lekarski + tomografia komputerowa + „sztuczna inteligencja”, będzie dobrym zestawem do bardzo szybkiej i pomocnej diagnostyki Covid-19. Na wyniki testów molekularnych trzeba bowiem czekać nawet do dwóch dni.
Czytaj także: Ślepe testowanie niczego nie rozjaśnia
Leki przeciwmalaryczne nie działają na koronawirusa
Chlorochina i hydroksychlorochina, leki przeciwmalaryczne i przeciwzapalne, stosowane są powszechnie jako terapia wspomagająca leczenie przypadków zakażeń SARS-CoV-2 (m.in. od połowy marca w Polsce). Z medykamentami tymi wiązano bardzo duże nadzieje, że okażą się skuteczne w walce z Covid-19. Ale rosły również wątpliwości, a szerokie wykorzystywanie leków zaczęła otaczać atmosfera skandalu (chodzi o działania francuskiego prof. Didiera Raoulta, o czym pisaliśmy). Teraz zaś pismo medyczne „Lancet” opublikowało wyniki badań, będących analizą ponad 96 tys. przypadków zachorowań i hospitalizacji z powodu Covid-19 w 671 różnych ośrodkach na całym świecie. Okazało się, że chlorochina i hydroksychlorochina nie tylko nie pomagały zwalczyć zakażenia koronawirusem, ale ich przyjmowanie wiązało się niekiedy z poważnymi powikłaniami. Dlatego stosowanie tych medykamentów – piszą autorzy pracy – powinno zostać ograniczone wyłącznie do badań klinicznych.
Czytaj także: Czym leczyć Covid-19? W USA stawiają na remdesivir, w Polsce…