My, aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, zachowujemy się odpowiedzialnie – w czasie pandemii nie maszerujemy ulicami miast, nie spotykamy się pod siedzibami rządzących, jednak cały czas protestujemy. W piątek 24 kwietnia weźmiemy udział w ogólnoświatowej mobilizacji młodych ludzi, domagających się podjęcia działań w sprawie kryzysu klimatycznego. Każdy może do nas dołączyć, wykonując zdjęcie z transparentem i biorąc udział w 24-godzinnej transmisji na żywo (my będziemy od 12 do 13).
Oczywiście, wszyscy w Strajku czujemy zagrożenie i wagę problemu, jakim jest koronawirus, ale równocześnie jesteśmy świadomi, że kryzys klimatyczny postępuje. Trudno nie reagować, gdy w ostatnich dniach cały czas docierają do nas informacje o suszy, o gigantycznych pożarach w Biebrzańskim Parku Narodowym. A to właśnie kwiecień miał być dla nas w tym roku miesiącem działań (z ang. global month of climate action), wydarzeniem przygotowywanym na całym świecie od wielu miesięcy. I dlatego w postanowiliśmy działać dalej, tyle że w internecie.
MEN o „zaletach” efektu cieplarnianego
Wiemy, jak ważna jest edukacja – pod hasłem #TeachTheFuture w naszych mediach społecznościowych w kwietniu staraliśmy się wyjaśniać ważne dla nas pojęcia. Opieraliśmy się na wiedzy ekspertów i tłumaczyliśmy, innym i sobie nawzajem, czym są raporty IPCC, Europejski Zielony Ład czy porozumienie paryskie. Jednak film opublikowany kilka dni temu na stronie Ministerstwa Edukacji (epodręczniki.pl) wywołał naszą konsternację. Wywołał on zresztą również burzę w internecie. Ten materiał edukacyjny dla nauczycieli prowadzących teraz zajęcia zdalne przedstawiał zmanipulowane i pozbawione kontekstu informacje. Opowiadał uczniom o wadach i „zaletach” efektu cieplarnianego i wyższej temperatury na Ziemi. Na przykład o niższych rachunkach za ogrzewanie, kiedy średnia temperatura w zimie rośnie. Za to największe ze współczesnych zagrożeń związanych ze zmianą klimatu zostały po prostu pominięte.
Dobrze skomentował to Marcin Popkiewicz z portalu Nauka o Klimacie, który przeanalizował cały film. Pisał o daleko idącej dezinformacji: „Ministerstwo Edukacji Narodowej udostępnia materiały dla młodzieży o globalnym ociepleniu. To bardzo dobrze. Gorzej, że pełno tam poważnych błędów”. Punktował, że „w materiałach MEN nie wspomniano o spadku różnorodności biologicznej, wymieraniu raf koralowych, suszy, problemach z dostępem do wody i żywności, o wzroście zachorowań na choroby wektorowe i śmiertelności związanej z upałami, zaburzeniu bezpieczeństwa w skali globalnej (konfliktach, migrantach klimatycznych...). I wielu, wielu innych, potwierdzonych naukowo negatywnych skutkach zmiany klimatu, aż do scenariusza Wielkiego Wymierania włącznie”.
Zgadzamy się z jego merytoryczną oceną. Dlatego pod hasłem #ohMEN Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, naukowcy i specjaliści apelowali w mediach społecznościowych o usunięcie filmu i o wprowadzenie rzetelnej edukacji klimatycznej. W odpowiedzi na powszechne oburzenie publikacja materiału została wstrzymana.
Na razie uczymy się sami
Jednak, jak tłumaczyła rzeczniczka MEN Anna Ostrowska: „e-materiały i e-podręczniki zostały stworzone przez ekspertów w danej dziedzinie i z uwagi na rozbieżności w stanowiskach naukowców, mogą wywoływać kontrowersje w środowiskach prezentujących odmienny pogląd”. Właśnie z uwagi na te rozbieżności MEN „zawiesił tymczasowo wyświetlanie tego materiału” i zwrócił się z prośbą o opinię do Ministerstwa Klimatu.
Choć kryzys klimatyczny to największe zagrożenie z jakim nam, ludzkości, przychodzi się mierzyć, to szkoła nadal mało albo prawie w ogóle o nim nie mówi. W poszukiwaniu wiedzy jesteśmy skazani na samych siebie. Nie uczy się nas interpretacji danych naukowych, ani tego jak sprawdzić rzetelność danego źródła. Między nami, wewnątrz Strajku, dużą pomocą staje się wzajemna wymiana informacji. Ktoś udostępnia ciekawy artykuł, a ktoś inny tłumaczy, jak zrozumieć dane wykresy, tak istotne kiedy mowa o badaniach nad klimatem. Stajemy się dla siebie nauczycielami i uczniami. Nie powinien to być jednak nasz jedyny sposób na zdobycie wiedzy. To szkoła ma nam przekazywać wiedzę o kryzysie klimatycznym. Jest on przecież problemem, który kształtuje i będzie kształtował naszą rzeczywistość przez następne dekady. Tylko posiadając wiedzę możemy podejmować rozważne decyzje. Dlatego domagamy się, aby i nasze pokolenie mogło zrozumieć z czym się mierzy i było gotowe na wyzwania.
Wszyscy powinniśmy myć teraz ręce, ale nie możemy pozwalać rządzącym umywać rąk od odpowiedzialności. Są oni odpowiedzialni za podjęcie aktywnych działań, za zapewnienie nam bezpiecznej przyszłości i rzetelnej edukacji, zgodnej z aktualnym stanowiskiem nauki.
Autorzy są aktywistami Młodzieżowego Strajku Klimatycznego