Nauka

Nowy cyfrowy świat

Przyszłość cyfrowych gigantów

Europa potrzebuje nowej wizji cyfrowego społeczeństwa – takiej, w której mieści się dobro wspólne, interes społeczny, kultura i ochrona praw człowieka. Europa potrzebuje nowej wizji cyfrowego społeczeństwa – takiej, w której mieści się dobro wspólne, interes społeczny, kultura i ochrona praw człowieka. Chesnot / Getty Images
Politycy są wściekli na globalne koncerny cyfrowe. Niepokój budzi ich rosnący wpływ nie tylko na życie ludzi, lecz także na sposób funkcjonowania państw. Chcą więc pozbawić je władzy. Jak to zrobić?
Polityczny klimat wokół high-tech wyraźnie się zmienił.Nicolas Herrbach/Getty Images Polityczny klimat wokół high-tech wyraźnie się zmienił.

Skład nowej Komisji Europejskiej nie pozostawia wątpliwości. Wybór Margrethe Vestager na wiceprzewodniczącą odpowiedzialną za sprawy cyfrowe oznacza, że obok zielonej transformacji, za którą odpowiada pierwszy wiceprzewodniczący Frans Timmermans, porządkowanie internetu i świata nowej gospodarki będzie priorytetem władz UE. Vestager gwarantuje, że skorzysta ze swoich prerogatyw bez skrupułów. I można jej wierzyć, bo w roli komisarza odpowiedzialnego za politykę antymonopolową zasłynęła nakładanymi na koncerny karami. Jej rekord to 4,3 mld euro „wlepione” Google w 2018 r., zmusiła także Apple do zapłacenia 13 mld euro ukrytych przed europejskim fiskusem dzięki m.in. niezgodnej z unijnymi przepisami uldze przyznanej firmie przez Irlandczyków.

Nie mniej gorąca dyskusja o przyszłości GAFA, czyli Google, Amazona, Facebooka i Apple (a także innych potentatów cyfrowego świata), toczy się w Stanach Zjednoczonych. To nawet temat nabierającej tempa kampanii prezydenckiej. Elizabeth Warren ubiegająca się o nominację z ramienia Partii Demokratycznej zapowiada wprost podział Facebooka, by pozbawić go pozycji monopolisty. I nawet interwencja administracji Donalda Trumpa, by Polska nie wygłupiała się z „podatkiem cyfrowym”, który obciążyłby głównie amerykańskie firmy, nie zmienia faktu, że polityczny klimat wokół high-tech się zmienił.

Co się stało, że niedawna przyjaźń dla świata zaawansowanych technologii – wyrażająca się w preferencjach podatkowych oraz wygodnych regułach umożliwiających rozwój firm kosztem praw konsumenckich i pracowniczych – przekształca się w coraz jawniejszą wrogość? By to zrozumieć, warto wrócić do nieodległej, choć już mitycznej przeszłości.

Szybkie zawłaszczenie

Do początku lat 90. internet był projektem elitarnym.

Polityka 41.2019 (3231) z dnia 08.10.2019; Nauka; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowy cyfrowy świat"
Reklama