Komisja Europejska przyspieszyła w przedbiegach do Szczytu Klimatycznego ONZ, który rozpocznie się 3 grudnia w Katowicach. Jej głównym argumentem podczas negocjacji będzie ogłoszony 28 listopada 2018 r. dokument „Czysta Planeta dla wszystkich. Europejska długoterminowa wizja strategiczna prosperującej, nowoczesnej, konkurencyjnej i neutralnej dla klimatu gospodarki”.
Czytaj także: Raport na temat zmian klimatycznych: 12 lat do katastrofy
Europejska gospodarka neutralna dla klimatu
Prościej – Komisja Europejska przedstawiła propozycję nowej strategii rozwojowej, której celem jest transformacja europejskiej gospodarki, tak by w 2050 r. stała się neutralna dla klimatu, czyli przestała dokładać do atmosfery gazy cieplarniane. Realizacja takiego programu to jedyny sposób, by ustabilizować średni wzrost temperatury atmosfery na poziomie 1,5 st. C w stosunku do okresu przedprzemysłowego – jak przekonują naukowcy, tylko zahamowanie wzrostu temperatury na takim poziomie daje szansę ma uniknięcie niebezpiecznych konsekwencji ocieplenia.
Czytaj także: Donalda Trumpa niebezpieczna wojna z klimatem
Stanie się tak oczywiście tylko wówczas, jeśli podobnie ambitne plany podejmą inne państwa. Unia Europejska jest odpowiedzialna za ok. 10 proc. globalnych emisji, więc samodzielnie nie zbawi świata. To argument często podnoszony przez sceptyków przekonujących, że proklimatyczne ambicje Brukseli niewiele pomagają klimatowi, szkodzą natomiast konkurencyjności europejskich gospodarek, bo obciążają je nadmiernymi kosztami.