Nauka

Obejrzeć Marsa

Marsa będzie można podziwiać gołym okiem

Na Marsie ostatnio wiele się dzieje. Na Marsie ostatnio wiele się dzieje. NASA
Dzisiaj Mars zbliży się do Ziemi na odległość zaledwie 57,6 mln km.

57 mln km to odległość, którą w skali ludzkiej trudno nazwać bliską, ale w skali astronomicznej to tuż-tuż. Mars znajdzie się najbliżej Ziemi od 15 lat. Wtedy, w 2003 r., znajdował się jeszcze bliżej, bo w odległości 55,6 mln km. Równie blisko, a nawet nieco bliżej będzie dopiero za 60 tys. lat. W ogóle najmniejsza odległość dzieląca obie planety to 54,5 mln km; ale takie spotkania zdarzają się niezwykle rzadko.

Dlaczego planety zbliżają się do siebie?

Planety zbliżają się, ponieważ mają eliptyczne orbity, które odchylają się względem siebie. Gdy Mars i Ziemia się zbliżają, astronomowie nazywają to opozycją. Dzieje się tak zawsze co dwa lata. Jednak co 15–17 lat następuje szczególne zbliżenie, zwane też wielką opozycją, przy czym każde jest nieco inne, dlatego za każdym razem inna jest też odległość dzieląca planety. Zbliżenia te oznaczają, że Mars i Słońce są dokładnie po przeciwnych (opozycyjnych) stronach Ziemi. Następne tak bliskie jak dzisiejsze spotkanie nastąpi dopiero w 2035 r.

Mars da się zobaczyć gołym okiem

Mars zrobi się większy i znacznie jaśniejszy niż zwykle, więc nawet nieuzbrojonym okiem będzie można podziwiać jego pomarańczowo-czerwoną tarczę. Trudno go będzie przeoczyć, gdyż stanie się najjaśniejszym obiektem nieba po Wenus i Księżycu. Już w trakcie całkowitego zaćmienia Księżyca, które mogliśmy obserwować 27 lipca tego roku, Mars towarzyszył naszemu satelicie i był bardzo jasny. Teraz będzie jeszcze bliżej, więc zapewni niezapomniane wrażenia.

Czytaj także: Czy na Marsie jest woda? Chyba tak

Dzieje się na Marsie

W ogóle na Marsie ostatnio wiele się dzieje. Dziesięć dni temu operatorzy europejskiej sondy marsjańskiej Mars Express donieśli o odkryciu jeziora z płynną wodą pod lodową powierzchnią południowego bieguna planety. Dalsze obserwacje trwają, ale wydaje się, że to jezioro rzeczywiście tam jest. Jeśli tak, to byłoby naprawdę duże odkrycie. W czerwcu rozpętała się na Marsie potężna burza pyłowa, która ogarnęła swoim zasięgiem całą planetę. Dała badaczom Marsa sposobność analizy tego zjawiska i próby odpowiedzi na pytanie, co powoduje, że dość często marsjańskie lokalne burze pyłowe (które potrafią nieść wiatry z prędkością nawet ponad 150 km/h) rosną, potężnieją i zaczynają obejmować niemal cały glob.

Teraz na szczęście burza ustała i Czerwona Planeta ukaże nam się w całej okazałości.

Czytaj także: Czy na Marsie jest jakieś życie?

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Trump bierze Biały Dom, u Harris nastroje minorowe. Dlaczego cud się nie zdarzył?

Donald Trump ponownie zostanie prezydentem USA, wygrał we wszystkich stanach swingujących. Republikanie przejmą poza tym większość w Senacie. Co zadecydowało o takim wyniku wyborów?

Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
06.11.2024
Reklama