Każdy, kto poświęcił kiedykolwiek kilka chwil na obserwowanie wrony lub kruka wygrzebujących smakowite kąski ze śmietników, wie, że ptaki to niezłe cwaniaki. Od altanników, które wabią samice, przystrajając swoje gniazda kwiatami i muszlami, do nieco wyrodnych kukułek, podrzucających jajka do cudzych gniazd – ptaki prezentują cały wachlarz zachowań, który starcza na długie godziny rozważań behawiorystów. Naukowcy z Holandii dołożyli do tej listy nowy punkt. Z ich obserwacji wynika, że jak świat długi i szeroki ptaki bardzo chętnie zakładają… żłobki.
Badacze już wcześniej wiedzieli, że wśród ssaków, ptaków, ryb i owadów występują sytuacje, w których osobnik rezygnuje z posiadania własnego potomstwa na rzecz opiekowania się dziećmi np. swojego rodzeństwa. Taki mechanizm nosi nazwę altruizmu krewniaczego i opiera się na założeniu, że posiadając dwóch opiekunów, młody osobnik ma większą szansę na przetrwanie. Z drugiej strony poprzez opiekę nad maluchem jego „ciotka” lub „wujek” zyskują pewność, że część ich genów przetrwa w następnym pokoleniu.
W jaki sposób działają ptasie żłobki?
Jednak badania Sjouke Kingma z University of Groningen w Holandii pokazały, że takie „ptasie ochronki” są zakładane również przez osobniki zupełnie ze sobą niespokrewnione.
Zdaniem Kingmy niektóre ptaki godzą się na rolę nianiek, ponieważ liczą na spadek w postaci terytorium. „Ptaki widzą swoje terytoria w taki sam sposób, w jaki my postrzegamy nasze domy. Osobniki, które są »właścicielami nieruchomości«, pozwalają innym ptakom mieszkać na swoim terytorium i pomagać sobie przy wychowaniu potomstwa” – powiedział badacz w rozmowie z EurekAlert.