Chińczycy (w kosmosie) trzymają się mocno
Polski wkład w chiński podbój kosmosu. Czy naukowcy rozwiążą zagadkę błysków gamma?
Z kosmodromu Jiuquan w Chinach wystrzelono rakietę Chang-Zheng 7, która wyniosła w kosmos załogowy moduł orbitalny Tiangong-2, czyli Niebiański Pałac-2.
To oczywiście dowodzi, że Chińczycy realizują swój plan sprzed dziesięciu lat, w którym postanowiono przyspieszyć i zdynamizować chiński program badań kosmicznych. Chińczycy gonią Amerykanów i Europejczyków także w kosmosie. Już w październiku do Tiangong-2 ma dolecieć załogowy statek kosmiczny Shenzhou 11 z dwoma chińskimi astronautami na pokładzie. Przejdą oni do modułu i pozostaną w nim przez miesiąc. Należy też pamiętać, że już w 2011 r. udało im się z powodzeniem umieścić na orbicie moduł Tiangong-1. Ten nowy, wyniesiony w czwartek, jest nieco większy i nowocześniejszy.
POLAR na Tiangong
Ale misja umieszczenia na orbicie modułu chińskiego jest także ciekawa z innego powodu. Otóż w ramach Polsko-Szwajcarskiego Programu Badawczego (SWISS Contribution), uczeni i inżynierowie z Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Świerku skonstruowali centralny układ detektora POLAR, który posłuży do polaryzowania promieniowania gamma i detektor ten znajduje się właśnie na module Tiangong-2. Będzie badał błyski gamma, czyli najbardziej energetyczne i jedne z najbardziej tajemniczych zjawisk w kosmosie.
– Wystrzelona dziś rakieta wprowadzi nasze urządzenia na orbitę okołoziemską. POLAR będzie pierwszym w historii urządzeniem, przeznaczonym głównie do badania polaryzacji promieniowania gamma, pochodzącego z rozbłysków. Dotychczasowych pomiarów jest zaledwie kilka i są obarczone dużą niepewnością. Tymczasem polaryzacja może zdradzić nam, jaki jest mechanizm powstawania rozbłysków.” – wyjaśnia prof. Agnieszka Pollo, kierownik Zakładu Astrofizyki NCBJ.
To powinno pomóc lepiej zrozumieć nam naturę tych potężnych kosmicznych wybuchów, a tym samym rozwiązać kolejna zagadkę Wszechświata.