Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Nauka

Kartki z Elbląga

Cuda piśmiennictwa z Biblioteki Norwida

„Zielnik” Szymona Syreńskiego (1540-1611) był owocem jego wieloletniej działalności naukowej i praktyki lekarskiej. „Zielnik” Szymona Syreńskiego (1540-1611) był owocem jego wieloletniej działalności naukowej i praktyki lekarskiej. Biblioteka Elbląska
Historyczne zbiory biblioteczne znajdujemy najczęściej w dużych miastach uniwersyteckich. Tymczasem biblioteka w niewielkim Elblągu liczy aż 57 tys. zabytkowych woluminów.
Księgi były tak cenne, że przypinano je do pulpitu łańcuchem.Biblioteka Elbląska Księgi były tak cenne, że przypinano je do pulpitu łańcuchem.

Turyści przechadzający się po Starym Rynku w Elblągu mogą przeoczyć stojące na tyłach katedry św. Mikołaja postery ze zdjęciami starych książek. A szkoda, bo mało kto wie, że w tym odbudowanym po wojnie niemal od podstaw mieście w magazynach Biblioteki im. Cypriana Norwida znajdują się prawdziwe cuda piśmiennictwa. XIV-wieczny pergaminowy podręcznik dla kaznodziejów; dokument z pieczęcią, nadający cystersom prawo lokacji w Cieplicach z XV w.; walijska Biblia królowej angielskiej Marii, żony Wilhelma Orańskiego, z 1689 r. czy atlas anatomiczny „De humani corporis fabrica” Vesaliusa. Ta mała prezentacja to początek akcji promującej zbiory, bo w czerwcu „Piękno dawnych ksiąg” zastąpi kolejna wystawa, poświęcona elbląskim zielnikom.

Zielniki na zachętę

W dobie oświecenia triumf nauki łączył się z zachwytem nad pięknem przyrody, dlatego bogacze zakładali ogrody botaniczne, a naukowcy zajęli się systematyzowaniem roślin. W ślad za tym pojawiła się moda na tworzenie zielników. Ponieważ w XVIII w. biblioteka w Elblągu była książnicą gimnazjalną, zielniki służyły w niej za podręczniki do biologii. W zbiorach zachowało się ich kilkanaście.

Najcenniejsze z nich to „Herbarius” z 1485 r. z kolorowymi ilustracjami drzeworytniczymi, polskojęzyczny zielnik Szymona Syreniusza z 1613 r. z rycinami i opisami 765 leczniczych ziół oraz „De herbarium viribus” – kompendium przedrenesansowej wiedzy aptekarskiej – wylicza przygotowująca wystawę Ewa Chlebus z pracowni konserwatorskiej. – Wzruszające jest, że w jednej z książek Karola Linneusza zachowały się też wsunięte między karty zasuszone okazy roślin wraz z ich opisami. Zielniki są nie tylko piękne, ale mają bezpośrednie przełożenie na współczesność.

Polityka 19.2016 (3058) z dnia 03.05.2016; Nauka; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Kartki z Elbląga"
Reklama