Nauka

Początek jest wszędzie

Między nauką a religią: prof. Michał Heller kończy 80 lat

Aktywność w sferze kosmologii nie przeszkadza w rozwijaniu innych zainteresowań Hellera – filozofii nauki, ostatnio także w coraz większym stopniu teologii nauki i intensywnych działań na rzecz dialogu między nauką i religią. Aktywność w sferze kosmologii nie przeszkadza w rozwijaniu innych zainteresowań Hellera – filozofii nauki, ostatnio także w coraz większym stopniu teologii nauki i intensywnych działań na rzecz dialogu między nauką i religią. Adam Golec / Agencja Gazeta
Kosmolog, filozof, fizyk, matematyk – ksiądz i profesor Michał Heller kończy 80 lat. Przez kilka dekad uparcie próbuje godzić współczesną naukę z wiarą. Jest autorem kilkudziesięciu książek – prowokujących dla religijnych ortodoksów, inspirujących dla ateistów.
materiały prasowe

Wierzę, żeby rozumieć – to pochodzące od św. Augustyna credo Michała Hellera. Wyraża się w nim przekonanie, że nie istnieje sprzeczność między wiarą religijną a naukową metodą wyjaśniania rzeczywistości. Przeciwnie, wiara może inspirować w poszukiwaniach kluczy do tajemnic Wszechświata, a obie sfery doświadczania rzeczywistości łączy Matematyka (pisana przez M). Michał Heller posługuje się dwiema przesłankami-hipotezami: po pierwsze, rzeczywistość jest matematyczna i „gdyby nie Matematyka, świata by nie było”. Po drugie, Bóg jest Matematyką.

Czy z tego schematu nie można by usunąć Pana Boga i zostawić samą Matematykę jako fundament rzeczywistości? Tak proponuje np. francuski filozof Alain Badiou, który właśnie dzięki odwołaniu do Matematyki uzasadnia, że nie potrzeba idei Pana Boga, by poradzić sobie z wyjaśnianiem nie tylko rzeczywistości materialnej, ale także zagadnień natury etycznej, społecznej lub politycznej. Wiara nie jest potrzebna, żeby rozumieć – przeciwnie, należy wierzyć tylko w to, co można zrozumieć.

Michał Heller nie próbuje nawracać ateistów, ma wśród nich wielu przyjaciół i jak wyjaśnia w wydanym właśnie wywiadzie rzece „Wierzę, żeby rozumieć”: „ateizm to nie jest pytanie, czy jest absolut, czy nie, tylko – jak go rozumieć. Platonik niereligijny też może twierdzić, że istnieje Matematyka. Jakiś punkt wyjścia musi być”. Dla Hellera punktem wyjścia był Bóg i religia jako oczywisty, codzienny kontekst życia w głęboko katolickiej polskiej rodzinie. „Zarówno mama, jak ojciec byli bardzo religijni, tyle że każde trochę inaczej. Rodzina mamy to była typowa rodzina kresowa, w której dominowała religijność patriotyczno-sienkiewiczowska.

Polityka 11.2016 (3050) z dnia 08.03.2016; Nauka; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Początek jest wszędzie"
Reklama