Nauka

Nie igraj z chaosem 

Rzeczywistość jest nieprzewidywalna: lepiej zawsze mieć plan B

Chaos jest wszędzie wokół nas, w ruchu ulicznym, w kranie z wodą, na powierzchni morza. Jest nim wypełniony także cały kosmos. Chaos jest wszędzie wokół nas, w ruchu ulicznym, w kranie z wodą, na powierzchni morza. Jest nim wypełniony także cały kosmos. Chad Ehlers / BEW
W ciągu godziny, podczas której Edward Lorenz, amerykański matematyk i meteorolog, poszedł na kawę, świat przestał być przewidywalny. Wkroczyliśmy w erę chaosu i złożoności, w której za przewodników (ułomnych) służą komputery.
Nikt nigdy nie opisze geometrii powierzchni oceanu targanego huraganem. Jest zbyt chaotyczna, czyli nieprzewidywalna.Malene Thyssen/Wikipedia Nikt nigdy nie opisze geometrii powierzchni oceanu targanego huraganem. Jest zbyt chaotyczna, czyli nieprzewidywalna.

Czy możemy prognozować przyszłość, czy też nasze wysiłki są daremne, ponieważ zdani jesteśmy na kaprysy przypadku i losu oraz ewentualnie interwencje sił nadprzyrodzonych? Dwa wieki temu pytanie takie zadał sobie francuski uczony markiz Pierre-Simon Laplace, dochodząc do optymistycznego wniosku, że gdyby ktoś poznał wszystkie reguły rządzące Wszechświatem oraz potrafił dokładnie określić aktualne położenie wszystkich jego elementów, wówczas „nic już nie byłoby niepewne, a przyszłość, podobnie jak przeszłość, otwarłaby się przed jego oczami”.

Tak narodził się naukowy determinizm – przekonanie, że postawienie bezbłędnej prognozy jest możliwe, jako że całym bez wyjątku światem rządzą uniwersalne prawa przyrody, a każde zdarzenie ma swoją przyczynę w jakimś wcześniejszym. Nic nie dzieje się przypadkiem. Zachowanie świata w danym momencie determinuje wszystkie jego przyszłe stany. Wszechwiedząca istota – demon Laplace’a – mogłaby je wszystkie poznać. Jednak poza wiedzą – był to dodatkowy warunek postawiony przez francuskiego uczonego – musiałaby też dysponować możliwością zanalizowania olbrzymiej liczby danych.

Determinizm naukowy stał się dogmatem, chociaż sprawy zaczęły się komplikować już kilkadziesiąt lat później. Pod koniec XIX w. inny francuski uczony Henri Poincaré, który m.in. zajmował się analizowaniem ruchów ciał niebieskich w systemach potrójnych, stwierdził, że „w takich układach drobne różnice warunków początkowych prowadzą do wielkich różnic zjawisk końcowych. (…) Prognozowanie staje się niemożliwe”. Kiedy na wykresach próbował przedstawić wyniki swoich obliczeń, wychodziły mu jakieś dziwaczne spiralne krzywe, pozawijane wielokrotnie.

Polityka 37.2015 (3026) z dnia 08.09.2015; Nauka; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Nie igraj z chaosem "
Reklama