Nowy raport brytyjskiego tygodnika medycznego „The Lancet” otwiera oczy. Dowodzi bowiem, że skutki zmian klimatu będą dotkliwsze, niż zakładamy: w porównaniu z rokiem 1990 czterokrotnie częściej jesteśmy narażeni na ekstremalne deszcze i powodzie oraz trzykrotnie bardziej – na wystąpienie upałów i suszy.
Ale czy zmiany klimatu wpłyną tak samo na każdy kraj? Oczywiście nie.
Opublikowany właśnie raport analizuje skutki ostatnich epizodów gwałtownej pogody, które naukowcy wiążą ze zmianami klimatycznymi. Autorzy próbują przewidzieć, jak ludzki organizm zareaguje na zmiany klimatu w nadchodzących latach i stuleciach – opierają się przy tym m.in. na prognozach meteorologicznych oraz demograficznych. Utrzymujące się fale upałów stanowią bez wątpienia większe zagrożenie dla zdrowia osób starszych, choć nie tylko.
Prof. Peter Cox z Uniwersytetu Exeter w Wielkiej Brytanii, jeden z autorów raportu, uważa ów dokument za pierwsze przygotowane na taką skalę opracowanie, które pozwoli oszacować szkody wywołane ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Musimy odejść od myślenia – tłumaczy – że to problem wyłącznie meteorologiczny. „To problem związany przede wszystkim z jakością i długością ludzkiego życia” – dodaje.
Spodziewane w najbliższych dniach upały to nic w porównaniu z tym, co czeka kolejne pokolenia. Pod koniec XXI wieku ludzie będą znacznie bardziej wystawieni na fale upałów (wzrośnie tym samym zagrożenie suszą). Podobnie z ekstremalnymi deszczami (pod koniec wieku skutki deszczy odczuje 2 mld ludzi więcej) – po części dlatego, że przybędzie też ludności.
Zresztą – zauważają autorzy raportu – nawet jeśli nie uwzględniać zmian klimatu, ludzkość i tak wydaje się zagrożona (niejako na własne życzenie), ponieważ jest nieustannie wystawiana na rozmaite inne bodźce. Już ponad milion osób – tylko w Chinach! – zmarło z powodu chorób związanych z zanieczyszczeniem powietrza. To skutki m.in. rozwoju gospodarczego i wyniszczania naturalnego ekosystemu.
Wnioski z raportu – połączone ze słynnym indeksem Notre Dame Global Adaptation (ND-Gain) – działacze organizacji Eco Experts przedstawili w formie uproszczonej. Czyli na mapach. Jak z wyzwaniami klimatycznymi poradzą sobie różne kraje świata? Które zdołają się zaadoptować? Bo też trzeba zaznaczyć, że mapy nie biorą pod uwagę uwarunkowań geograficznych, ale przede wszystkim zdolności przystosowawcze – dużą rolę odegrają zatem poszczególne gospodarki.
Bariery z większą łatwością będą zwalczać – jak widać niżej – zwłaszcza kraje rozwinięte. Sprzyjają temu lepsza infrastruktura oraz zdolności do przeprowadzenia zmian czy potrzebnych reform. Można przypuszczać, że Stany Zjednoczone nie będą miały większych kłopotów z przetransportowaniem mieszkańców nadmorskich miast bliżej centrum kraju. Postawią w razie potrzeby porty lotnicze i węzły tranzytowe.
Podobnie zachowają się mniejsze, ale silnie rozwinięte państwa. Trudno oczekiwać, że kraje biedniejsze podejmą równie zdecydowane kroki.
Polska mieni się na mapie kolorem zielonym, co oznacza, że większe niebezpieczeństwo jej nie zagraża. Przynajmniej według prognoz.
Które kraje przetrwają zmiany klimatyczne, a które będą szczególnie zagrożone – zobacz na poniższych mapach
(Powiększ poszczególne mapy: Europa, Azja i Australia, Ameryka Północna, Ameryka Środkowa, Ameryka Południowa, Afryka)