Polacy wydadzą w tym roku w kawiarniach niemal pół miliarda zł, czyli o prawie 5 proc. więcej niż w roku poprzednim – wynika z najnowszych prognoz firmy Euromonitor.
Zapotrzebowanie na baristów jeszcze szybciej rosnąć będzie w 2016 roku. I choć to dobra wiadomość dla branży gastronomicznej, to nie wiadomo, czy również dla zdrowia. Eksperci mają w tej kwestii odmienne opinie – komu wierzyć?
Na temat ewentualnej szkodliwości kawy wypijanej w dużych ilościach wypowiedzieli się eksperci Europejskiego Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) w specjalnym raporcie. W ich ocenie pięć filiżanek espresso to maksimum, nadmiar kofeiny zaś może się przyczyniać do chorób serca, podwyższać ciśnienie, wywoływać bezsenność, nerwowość, a nawet sprzyjać atakom paniki.
Zwolennicy kofeiny przyjmują ją także – odnotowują z niepokojem specjaliści z UE – w innych formach (w herbacie, czekoladzie, napojach energetycznych, coca-coli). Dzienne spożycie kofeiny nie powinno ich zdaniem przekraczać 400 mg (w przypadku kobiet w ciąży – połowę mniej).
Korzyści dla zdrowia wynikające z picia kawy
Na temat kawy po raz pierwszy w swojej 40-letniej historii wypowiedział się w lutym tego roku oddział Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej USA, który zajmuje się rekomendacjami żywieniowymi dla Amerykanów. Z ogłoszonych przez amerykańskich specjalistów wytycznych wynika, że nie tylko nie musimy ograniczać spożycia kawy, lecz wręcz przeciwnie: być może powinniśmy rozważyć podniesienie codziennej dawki kofeiny.
– Dostrzegliśmy wiele korzyści dla zdrowia wynikających z picia kawy. Zwłaszcza gdy pije się więcej niż 1–2 filiżanki dziennie – komentował publikację prof. Miriam Nelson z Tufts University, jeden z członków żywieniowej komisji departamentu. Według niego umiarkowane spożycie kawy m.in. zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia oraz cukrzycy typu 2.
Przy czym za „umiarkowane” spożycie kawy grono to uznało... 3–5 filiżanek dziennie, czyli około 400-500 mg. Co zaskoczyło Amerykanów, bo średnie spożycie kawy w tym kraju to zaledwie jedna filiżanka. Ale podobne zdziwienie powinno wzbudzić w innych krajach. Spośród wszystkich narodów świata tylko Holendrzy zbliżają się do sugerowanej normy. W Polsce, mimo że znajdujemy się w światowej czołówce, przeciętnie pijemy nieco ponad jedną kawę dziennie:
Amerykańscy eksperci nie twierdzą, że wyższe spożycie kawy każdemu zagwarantuje poprawę zdrowia. – Nie będę sugerował, że picie kawy wyleczy cię z raka – nikt tak nie uważa – zastrzegał w rozmowie z serwisem Bloomberg profesor Tom Brenna z Cornell University, inny z członków rządowego zespołu. – Nie ma jednak także dowodów, by kawa miała nam szkodzić. Jeśli już wpłynie na twoje zdrowie, to przeciwnie, może pomóc – dodał Brenna.
Kawa zapobiega chorobom
Kwestią kawy komisja postanowiła się zająć po dekadach milczenia właśnie ze względu na mnożące się opinie o jej szkodliwości. Jak się okazuje: nieprawdziwe, co jest dobrą wiadomością także dla coraz liczniej odwiedzających kawiarnie Polaków.
Równie dobre opinie wydają kawie naukowcy z Korei Południowej. Kilka filiżanek kawy dziennie pozwala uniknąć niedrożności tętnic, będących przyczyną chorób serca – przekonują. Koreańczycy przebadali pod tym kątem 25 tys. osób – kobiet i mężczyzn, którzy przeszli rutynową kontrolę zdrowotną w miejscach pracy. U tych, którzy wypijali od 3 do 5 kaw dziennie, rzadziej odnotowywano wczesne objawy chorób serca.
Naukowcy zajrzeli w historię chorób swoich badanych, szczególną uwagę zwracając na ewentualne choroby naczyń wieńcowych. U żadnego pacjenta choroby w zaawansowanym stadium nie stwierdzono, ale co najmniej 1 osoba na 10 znajdowała się w grupie ryzyka – groziła jej niedrożność. Koreańczycy zauważyli zależność – ci badani, którzy pili kawę regularnie, do grupy ryzyka trafiali rzadziej. Badacze zachowują jednak ostrożność – trzeba kolejnych badań, by tę korelację zrozumieć i wyjaśnić.
Powściągliwi są też eksperci z Wielkiej Brytanii. Victoria Taylor z British Heart Foundation tłumaczy (za BBC): „Tych wyników nie należy generalizować. Trzeba wziąć pod uwagę inny tryb życia i dietę, którą stosują Koreańczycy”.
Na wytyczne polskiego Ministerstwo Zdrowia przyjdzie nam najpewniej poczekać.
(Health.gov, Euromonitor, Washington Post, Bloomberg, BBC, EFSA)