Poniższy tekst ukazał się w POLITYCE w listopadzie 2014 r.
***
Misja należącej do Europejskiej Agencji Kosmicznej(ESA) sondy Rosetta łączy ze sobą trzy bardzo odległe w czasie i przestrzeni wydarzenia. Pierwsze odnotowano w Egipcie w 196 r. p.n.e. – kapłani z Memphis umieścili wówczas na potężnej bazaltowej steli dekret mający uczcić pierwszą rocznicę koronacji faraona Ptolemeusza V zwanego Epifanesem. Stela stanęła w świątyni Izydy na wyspie File (Philae), w delcie Nilu, niedaleko Aleksandrii. Dekret wyryto w dwóch językach: staroegipskim, czyli hieroglifami, a także pismem demotycznym (ludowym, prostym zapisem egipskim, który wyparł w Egipcie w ostateczności zapis hieroglifów) oraz po grecku.
Wydarzenie drugie miało miejsce w 1799 r. na tej samej wyspie File. Podczas wyprawy Napoleona do Egiptu żołnierze francuscy umacniali mury obronne portu Rosetta w obawie przed atakiem Turków. W trakcie prac odnaleźli potężny, częściowo uszkodzony, bazaltowy blok z wyrytymi tekstami. Nazwano go kamieniem z Rosetty. Znalezisko przewieziono do Francji, a tam pochylili się nad nim egiptolodzy, próbujący od wielu lat bezskutecznie rozszyfrować hieroglify. Tym razem mieli niezwykłe szczęście – ponieważ greka była dobrze znana, wystarczyło dokładnie porównać zapisy egipskie z greckim, by odczytać pismo hieroglifowe. W ten właśnie sposób Jean-François Champollion odczytał egipskie pismo. Uczeni zyskali dostęp do kultury starożytnego Egiptu.
Wydarzenie trzecie zaczyna się w marcu 2004 r., gdy w kosmos wyruszyła sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej – Rosetta. Jej celem było dotarcie do komety 67/P Czuriumow-Gierasimienko, wejście na jej orbitę i opuszczenie na powierzchnię próbnika File, zwanego też lądownikiem, który zakotwiczy na komecie, wgryzie się w nią i zbada odkrytą zawartość.