Poza oknami
Valve to firma doskonale znana graczom. To ona wyprodukowała rewolucyjne gry z cyklu Half Life. Niewiele ponad 10 lat temu uruchomiła także przełomowy system Steam, który umożliwia cyfrową dystrybucję gier. Lada moment ta amerykańska firma udostępni nowatorski, bezpłatny system operacyjny o nazwie SteamOS. Można go będzie uruchomić na każdym komputerze – jako drugi system (albo pierwszy, zależnie od preferencji). Valve będzie też sprzedawał gotowe, podłączane do telewizora, urządzenia z preinstalowanym SteamOS. Zaoferuje również specjalnie zaprojektowane kontrolery, łączące cechy tabletu (panel dotykowy) i konsolowych padów, co zadowolić ma zarówno okazjonalnych graczy, jak i tych bardziej zaawansowanych.
Powstają już gry projektowane specjalnie z myślą o SteamOS. Zadziała na nim z pewnością każda z 300 steamowych gier na Linuksa. Zapowiedzi głoszą, że niektóre z przyszłych mainstreamowych wielkich tytułów będą oferowane także w wersji na SteamOS. Za pośrednictwem skrzynki sprzedawanej przez Valve można będzie do systemu zalogować się z dowolnego komputera: zaczniemy grać na pececie, przejdziemy na maka, by skończyć na konsoli Valve. Członkowie jednej rodziny korzystać będą z przypisanej każdemu z nich biblioteki gier (nie wszystkie gry przeznaczone są przecież dla dzieci). Będzie można grać wspólnie, choćby na zmianę, jednak wyniki będą przypisywane odpowiednim graczom. Informacje o postępach rozgrywki trafią do chmury i dysponując kontem w Steam, będzie je można odczytać z dowolnego miejsca. Doskonały pomysł! Jeszcze niedawno wydawało się, że trudno będzie zagrozić dominacji systemu operacyjnego na urządzenia mobilne, który oferował Apple.