Uchwalenie przez parlament ustawy o nasiennictwie, a następnie zawetowanie jej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego po raz kolejny rozgrzało do czerwoności dyskusję o GMO (genetycznie zmodyfikowanych organizmach). I znów była ona pełna negatywnych emocji, sprzecznych informacji i argumentów. Ten chaos wynika z zupełnie przeciwstawnych interesów zaangażowanych w nią aktorów. Greenpeace i organizacje tzw. zielonych widzą w GMO samo zło i zwalczają wszelkimi dostępnymi metodami. Naukowcy uważają z kolei, że to wielka szansa dla ludzkości. Koncerny biotechnologiczne liczą na duże zyski. Społeczeństwo zaś się boi nowej technologii a politycy próbują upiec na tym strachu własną pieczeń.
Kto w tym sporze ma rację? Czy rzeczywiście należy bać się GMO? Spróbowaliśmy uporządkować wiedzę na temat genetycznie zmodyfikowanych organizmów.
Oto najważniejsze fakty w pigułce
Co to jest i gdzie rośnie GMO
- GMO (z ang. Genetically Modified Organism, czyli organizm zmodyfikowany genetycznie), to takie rośliny lub zwierzęta, których materiał genetyczny został zmieniony w laboratoriach za pomocą skomplikowanych metod inżynierii genetycznej. Zmiany te polegają np. zwiększeniu aktywności jakiegoś konkretnego genu, poprzez wprowadzenie do DNA jego dodatkowych kopii. Można również wyciszyć dany gen i dzięki temu pozbawić organizm jakiejś cechy, za którą ów gen odpowiadał. Inną metodą tworzenia GMO jest przeszczepianie genów z jednych organizmów do innych.
Dzięki powyższym metodom nadaje się organizmom, np. roślinom, cechy pożądane przez człowieka: większą trwałość, odporność na szkodniki, wirusy, grzyby czy środki chwastobójcze, zwiększa zawartość witamin lub błonnika, nadaje intensywniejszy kolor albo zmusza do produkcji jakichś substancji (np.