Kontynuujemy nasz przedwyborczy cykl – przedstawiamy najważniejsze pojedynki w największych polskich miastach. Dziś polityczny krajobraz Bydgoszczy i Torunia.
***
W największych miastach prezydenckich w Kujawsko-Pomorskiem dojdzie do dogrywki – o ile oczywiście sprawdzą się sondażowe prognozy.
Toruń – główni kandydaci
Lista kandydatów na prezydenta Torunia nigdy nie była tak długa i liczy w sumie sześć osób. Otwiera ją Michał Zaleski, obecny prezydent startujący z własnego komitetu. Przed 1989 r. był członkiem PZPR. W latach 1994–2002 sprawował mandat radnego toruńskiej rady miasta z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej (nie będąc członkiem tej partii). Od 2002 r., od kiedy wprowadzono bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, piastuje najwyższy urząd w mieście. Czterokrotnie wygrał wybory, w trzech pokonując konkurentów już w pierwszej turze.
Jego rywalem jest Tomasz Lenz z Koalicji Obywatelskiej. Lenz od 13 lat jest posłem z ramienia PO i szefem partii w regionie. W Sejmie zasiada w komisji spraw zagranicznych. Ogłaszając nominację Lenza, Grzegorz Schetyna podkreślał, że „kujawsko-pomorskie to region szczególny. Ono zawsze decyduje o tym, kto wygrywa w Polsce. Kto wygrywa w kujawsko-pomorskim, ten bierze całą władzę”.
PiS w Toruniu reprezentuje Zbigniew Rasielewski (39-latek), obecnie zastępca prezydenta Torunia nadzorujący działania związane z mieszkalnictwem, gospodarką nieruchomościami, a wcześniej radny. „Pana Rasielewskiego nie ma obok mnie, bo decyzja w sprawie jego wystawienia zapadła zupełnie w ostatniej chwili. Ma to związek z rozmowami prowadzonymi z prezydentem Michałem Zaleskim. Myśmy zawsze byli w dobrym porozumieniu. Ono trwa, ale jednak wystawimy własnego kandydata” – wyjaśniał Jarosław Kaczyński.
Jest jeszcze Sylwia Kowalska z komitetu „My! Toruń”, dawniej „Czas Mieszkańców”, współtwórczyni toruńskich „Jadłodzielni”. A także członkini zarządu Kongresu Ruchów Miejskich, współzałożycielka Toruńskiej Fundacji Stare Miasto, założycielka grupy Toruńskie Dziewuchy, koordynatorka projektu „Ratujmy Kobiety”, współorganizatorka akcji antyprzemocowej „Nazywam się Miliard” oraz Marszu Równości w Toruniu.
Najmłodszy, bo 31-letni w tym zestawieniu jest Sławomir Mentzen. Startuje z własnego komitetu, choć jest wiceprezesem partii Wolność – ugrupowania Janusza Korwin-Mikkego. Kukiz ′15 reprezentuje Irena Paczkowska, nauczycielka akademicka.
Toruń – co wynika z sondaży
Sondaże wskazują, że wybory rozstrzygną się dopiero w drugiej turze, choć nic nie jest przesądzone. Do drugiej tury wyborów doszło tutaj – po raz pierwszy i ostatni – 16 lat temu.
Sondaż z końca września („Gazeta Pomorska”, Polska Press Grupa we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia) daje Michałowi Zaleskiemu 40 proc. poparcia. Zaleski od 2006 r. wygrywał w I turze z wysokim, 65–70-proc. poparciem. Drugi wynik w sondażu uzyskuje Tomasz Lenz – 23,5 proc. Trzecie miejsce Zbigniew Rasielewski (12 proc.), a tuż za nim Sylwia Kowalska (11,5).
Toruń – główne tematy kampanii
W kampanii dyskutowano przede wszystkim o wsparciu dla Radia Maryja, komunikacji miejskiej i remoncie mostu Piłsudskiego.
Czytaj także: Świątynia Rydzyka już gotowa
W debacie przedwyborczej Lenz zarzucił urzędującemu prezydentowi zbyt bliskie związki z ojcem Rydzykiem. Miasto finansowało imprezy Radia Maryja, organizowało darmowy transport na doroczne pikniki słuchaczy, udzielało zniżek na wynajem miejskiej hali, gdzie odbywały się rocznicowe obchody powstania stacji, i wręczało jej urodzinowe prezenty, w tym reprint dzieła Kopernika „De revolutionibus”. Sprawa trafiła do sądu w trybie wyborczym: według Sądu Okręgowego w Toruniu kandydat PO nie był w stanie wykazać, że gmina dokładała się do rocznic Radia Maryja, i nakazał Tomaszowi Lenzowi zamieścić na własny koszt sprostowania w „Nowościach” i Telewizji Toruń oraz wypłacić 5 tys. zł na hospicjum.
Lenz zapowiada dofinansowanie in vitro dla toruńskich rodzin starających się o dziecko, rozbudowę żłobków i przedszkoli, wsparcie domowych form opieki, maksymalnie 18-osobowe klasy w szkołach, 500 zł miesięcznie dla torunian z niepełnosprawnościami od urodzenia oraz ekododatek 100 zł dla osób wymieniających ogrzewanie na ekologiczne.
Czytaj także: Już 10 miast i jedno województwo refunduje w Polsce zabiegi in vitro
Zaleski skupia się zaś na informowaniu, za co torunianie powinni... być mu wdzięczni. Chodzi m.in. o 73 nowe autobusy i tramwaje, 1815 nowych miejsc w żłobkach i przedszkolach oraz 8 mln turystów, którzy odwiedzili Toruń.
Startujący z własnego komitetu Sławomir Mentzen chciałby uruchomić Kartę Torunianina, która, w przeciwieństwie do karty miejskiej, miałaby uprawniać do zniżek od 10 do 20 proc. m.in. na zakup biletów okresowych komunikacji miejskiej.
Bydgoszcz – główni pretendenci
W Bydgoszczy, podobnie jak w Toruniu, faworytem jest obecny prezydent Rafał Bruski (Koalicja Obywatelska). W latach 2006–07 był zastępcą prezydenta Konstantego Dombrowicza, a później wojewodą kujawsko-pomorskim. W 2010 r., jako kandydat PO, został prezydentem. Cztery lata później wygrał ponownie, pokonując Dombrowicza.
Z Bruskim powalczy Tomasz Latos z PiS. Latos jest posłem PiS, wiceprzewodniczącym sejmowej komisji zdrowia. Pełni funkcję szefa zarządu PiS w okręgu bydgoskim. Poseł od 2005 r. Jak podkreśla, jest aktywny w Sejmie, ale działa też dla regionu (wśród zasług wymienia rozbudowę Szpitala Uniwersyteckiego, budowę Domu Jubileuszowego Fundacji Wiatrak, odnowę regionalnych zabytków i wsparcie dla uczelni). Latos był jednym z trzech potencjalnych kandydatów do fotela prezydenta Bydgoszczy – obok Piotra Króla i Łukasza Schreibera. Pomogło zaufanie prezesa i doświadczenie parlamentarne.
Trzecią w tym pojedynku jest Anna Mackiewicz (Komitet Wyborczy SLD Lewica Razem). Wiele lat pracowała jako nauczycielka matematyki. Była długoletnią radną, pełniła m.in. funkcję wiceprzewodniczącej rady. Od czterech lat jest zastępczynią Rafała Bruskiego odpowiedzialną m.in. za lokale komunalne i gospodarkę odpadami. Pełni także funkcję wiceprzewodniczącej SLD. W prawyborach w bydgoskim SLD pokonała Jana Szopińskiego.
Bydgoszcz – co wynika z sondaży
Sondaże wskazują, że I turę wygra urzędujący prezydent Rafał Bruski, trudno jednak oszacować, z jaką przewagą. Wiadomo, że w kolejnej rundzie spotka się z Tomaszem Latosem. W sondażu Polska Press Grupy i Ośrodka Badawczego Dobra Opinia Bruski ma dużą przewagę nad Latosem (47,4:21,1). Anna Mackiewicz może liczyć na dwucyfrowy wynik – 14,3 proc. Pozostali kandydaci – Paweł Skutecki (Kukiz ′15) i Marcin Sypniewski („Czas Bydgoszczy CB2018.PL”) – osiągają niskie, kilkuprocentowe poparcie.
Bydgoszcz – główne tematy kampanii
Pierwszoplanowymi tematami jest metropolitalna przyszłość Bydgoszczy oraz inwestycje w mieście. Obecny prezydent jest za „tworzeniem metropolii z okolicznymi gminami, ale nie na siłę ściskanie z Toruniem, bo to do niczego nie prowadzi”. W rozmowie z „Wyborczą” zapowiedział, że na pierwszym posiedzenie sejmiku województwa po wyborach przedstawi swoją koncepcję funkcjonowania Bydgoszczy w województwie.
Czytaj także: Bydgoszcz i Toruń – wieczna rywalizacja
Obecny prezydent chwali się dotychczasowymi udanymi inwestycjami, do których należy m.in. Bydgoskie Centrum Targowo-Wystawienniczym, lodowisko Torbyd, Park Przemysłowo-Technologiczny, nowa szkoła w Fordonie i dworzec PKP.
Z dyskredytowania miejskich inwestycji Bruskiego słynie jego kontrkandydat Tomasz Latos. Na konferencjach prasowych krytykował już m.in. przebudowę Starego Rynku, za małą widownię na Torbydzie, BCTW czy organizację komunikacji zastępczej podczas prac przy torowisku na górnym tarasie Bydgoszczy. I punktuje Bruskiego za spóźnianie się z inwestycjami.
Sam Latos gubi się w swoich obiecach. Zapowiada np., że przedstawi program „100 kamienic”, co w praktyce oznaczałoby spowolnienie remontów. Kandydat PiS obiecuje m.in. budowę dróg osiedlowych oraz halę widowiskowo-sportową w Fordonie.
***
Zobacz także pojedynki przedwyborcze w innych miastach: Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, Radomiu.